4 may 2013
krakowski dworzec. przypowieść
bezdomnie tutaj
śnię otwarte sny
każdy może wejść
napluć i odejść
z przekrzywionym uśmiechem
ale ty dałaś mi ciepłe rękawiczki
mówiłaś w obcym języku
musisz coś zjeść bo uschną
twoje paprotki
musisz jakoś przeżyć
co one zrobią bez ciebie
zanim spadł pierwszy siniak
zanim zapałka zgasła
pozwoliłam im zasnąć
4.05.2013., Rz.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz