4 march 2017
coś nie tak z dykcją
mówisz coraz niewyraźniej
jakby słowa sklejały ci się w przełyku i nie mogły
wyjść do mnie, posłusznie, jak zawsze
poczekaj - sylabizują twoje oczy -
poczekaj, aż się dobudzę
póki śnię, nie mogę ich z siebie wypluć
nie - mówię - już będzie za późno
do tej pory minie pora śniegu i deszczu
wiatr pożre chmury
- będzie słońce - litery łaskoczą w podniebienie -
akurat, gdy zadzwoni budzik
słońce w budziku
zliże mi z powiek sny, w których jestem uwięziona
nie, będzie za późno - powtarzam
ten zegar chodzi własnymi ścieżkami
i nie trafia z czasem
a słońce
odbiera wzrok
spóźnisz się
25.02.2017, Rz.
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw
18 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek