2 czerwca 2013
2 czerwca 2012, sobota ( wzajemnie coraz mniej widzialni )
Nie rzucaj mi słów, tylko dlatego, że chcę je usłyszeć. Jałmużna, choćby najsłodsza, jest tylko litością. Dziś uśmiechnie, jutro zatruje. Obrana z twoich słów pozostanę imieniem, nazwiskiem, adresem. Funkcją społeczną. W koszuli codzienności staniesz się niewidzialny. Tak ci będzie bezpieczniej.
28 listopada 2024
Wahanie (czekanie)Belamonte/Senograsta
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi