17 lipca 2014
podałaś mi jabłko po raz drugi
w krainie absurdów mam serce w klepsydrze
eden ku twojej chwale kopnij mnie w dupę
taki zbyt piękny dla skrzywionych
ust zanim odpowiesz nie
czasami jeszcze pozostaję wewnątrz ciebie
kultura immanencji wymaga znacznie więcej
a ty znosisz mnie niuważnie
po raz enty zapomniałaś zamknąć okno
pogrążony nie neguję nas broń
boże z widokiem na dalej piszę długi list
kiedy kobieta odchodzi
niektórzy tylko wyglądają
w hołdzie pocałunkom których smaku nie zaznałem
fałszywe oczy egzaminem z piekła
pijane rozmowy do siebie
kiedy nie wracamy do domu
bo bliżej nam do szaleństwa niż dalej
a w maju serca takie młode
zapach piwa i kiełbasek po zmroku
na rozdrożach stadium zbawienia
w zawirowaniu nic mnie tu już nie trzyma
wtedy bóg spojrzał
wiosna dla początkujących
w sonet umarłych bezpowrotnie
układam noc specjalnie dla ciebie
na następną poczekaj najmniejszą z chwil
po raz sześćdziesiąty dziewiąty
wzywa mnie ogród
4 listopada 2025
sam53
4 listopada 2025
Yaro
4 listopada 2025
Jaga
4 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
4 listopada 2025
sam53
3 listopada 2025
wiesiek
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Yaro
3 listopada 2025
Belamonte/Senograsta