18 grudnia 2012
scena
gdzieś kiedyś dojrzeje dla nas
zielony ogród w teatrze paranoi
koszerny zejdę ze spalonej
rewolucja świateł nie wystarczy
może zdążę jeszcze
na kwadrans miłości w nowym oknie
oczekiwania na sen
kiedy maj zagra na skrzypcach
wystąpię w bezimiennej roli
a ty będziesz jedynym widzem
w spektaklu bez dylematów
szczęście nie będzie już wiatrem
wtedy dowiesz się kim jestem
doświadczona bez znieczulenia
przestając być nieobecną
nie zapomnisz natchnionych obrazów
a uleczony z koszmarów czas przeszły
otworzy nam bramy do jutra
na naszej
zakwitną jabłonie
15 marca 2025
wolnyduch
15 marca 2025
wolnyduch
15 marca 2025
ajw
15 marca 2025
ajw
14 marca 2025
violetta
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
jeśli tylko
14 marca 2025
ajw