18 december 2012
scena
gdzieś kiedyś dojrzeje dla nas
zielony ogród w teatrze paranoi
koszerny zejdę ze spalonej
rewolucja świateł nie wystarczy
może zdążę jeszcze
na kwadrans miłości w nowym oknie
oczekiwania na sen
kiedy maj zagra na skrzypcach
wystąpię w bezimiennej roli
a ty będziesz jedynym widzem
w spektaklu bez dylematów
szczęście nie będzie już wiatrem
wtedy dowiesz się kim jestem
doświadczona bez znieczulenia
przestając być nieobecną
nie zapomnisz natchnionych obrazów
a uleczony z koszmarów czas przeszły
otworzy nam bramy do jutra
na naszej
zakwitną jabłonie
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga