17 grudnia 2012
nasze bajki
dobrze wiem kiedy kończy się niebo
nie musisz ciągle przypominać
o zakrętach pełnych chwil zwątpienia
gdzie wiatr i łączność
zerwane podczas burzy między nami
szukałem szczęścia ucieczkami
w życiowe rebusy ukryte ponad ziemią
zagmatwane sobą a ty w międzyczasie
wyrywałaś pióra ze skrzydeł
zieleni zniewolonej widokiem niedomówień
teraz powracam smugami deszczu
nie przekraczając granic nawet dla ciebie
świadomie omijam noce
by wąską ścieżką dojść do wspólnych świtów
kocham cię ale to już nie wystarcza
wiatr odnowy nie jest nieskończony
umiera na posągu
wzniesionym na podwalinach
niezrealizowanych marzeń
potrzeb przelatujących gdzieś między palcami
i gwiazd które oderwawszy się od ziemi
nieudolnie eksperymentowały ze światłem
tego co nie możliwe a chciało zbyt wiele
jedynie czas
pomiędzy ciszą a niemówieniem
dopowiada
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53