17 december 2012
nasze bajki
dobrze wiem kiedy kończy się niebo
nie musisz ciągle przypominać
o zakrętach pełnych chwil zwątpienia
gdzie wiatr i łączność
zerwane podczas burzy między nami
szukałem szczęścia ucieczkami
w życiowe rebusy ukryte ponad ziemią
zagmatwane sobą a ty w międzyczasie
wyrywałaś pióra ze skrzydeł
zieleni zniewolonej widokiem niedomówień
teraz powracam smugami deszczu
nie przekraczając granic nawet dla ciebie
świadomie omijam noce
by wąską ścieżką dojść do wspólnych świtów
kocham cię ale to już nie wystarcza
wiatr odnowy nie jest nieskończony
umiera na posągu
wzniesionym na podwalinach
niezrealizowanych marzeń
potrzeb przelatujących gdzieś między palcami
i gwiazd które oderwawszy się od ziemi
nieudolnie eksperymentowały ze światłem
tego co nie możliwe a chciało zbyt wiele
jedynie czas
pomiędzy ciszą a niemówieniem
dopowiada
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga