15 października 2012
z kierunku twojej plaży
lunatykuję
 poza zasięgiem dłoni
 mówisz coś o zapisie
 a przecież
 to usta były natchnione
 
 to szczęście
 kiedy ktoś w ciebie wierzy
 i nie chce 
byś zasypiała w samotni
 
 co ja mam z tobą no co
 lato i zimę w jednym zamknięciu
 drzwi otwierane słowem
 między wierszami
 
 połykam głos
 wpadam po ogień
 zaprószony z kilku sylab
 kiedy cię czytam
 śladami na piasku ucząc się czekać
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek
25 października 2025
dobrosław77
25 października 2025
sam53
25 października 2025
Belamonte/Senograsta
24 października 2025
ajw
24 października 2025
ajw
24 października 2025
Arsis