15 października 2012
kolejnym
wieczorem
niezrozumiałe pożegnania
na skraju nestępnego
w kieliszku kilka motyli
aluminiowe puszki są trochę ciszej
za późno na słowa
chcące wyślizgnąć się na zewnątrz
za późno o całe życie
lecz wciąż krępujesz mój umysł
pozornie pogodzony z nową optyką
patrzę przez okno wypatrując wczorajszych
wpuszczam chwile i bredzę
układając bajki na strzępach
list podarłem w drobny mak
tamte z pola były ładniejsze
zielenią
rozsiewaliśmy czerwień na błękicie
rozumiały
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.
13 maja 2025
AS