11 października 2012
w kasztanowym parku
piękne miejsca
po trzecim grzańcu
zmieniam twarz dokładam
coraz więcej drewna wreszcie płonę
kiedy niebo wędruje za zakrętem i znów
wszystkie ławki zajęte
zaklepałem ci miejsce obok siebie
przyjdź przytul zaurocz
usiądź pulsująca złóż materię
w otwarte ramiona
ucałuję każdy jej zakątek
i powiem
bądź
nic się nie stało maleńka
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek