ratienka, 22 kwietnia 2012
absurd
przyczaił się ze swoją siecią
myśląc że go nie widzę
szarpię myśli do bólu palców
w szarości szukam
sensu
byleby tylko nie zgasło słońce
kiedy wiosna zapala kwiaty
na drzewach
cieszę się każdą chwilą
ratienka, 17 kwietnia 2012
Zapatrzony w przestrzeń
grał
wokół tańczyły barwy jesienne
i naga prawda
na wpół przymknięte oczy smakowały
obrazy przeżyć
choć twarz wszystkie tajemnice zamknęła
w nieodgadnionym wyrazie
ratienka, 17 kwietnia 2012
to tango nam nie wyszło
czasem ćwiczymy kroki dzień
po dniu
lecz nie ścieramy parkietu
intensywnie
a jeśli wykonujemy taneczne pas
to z gracją słonia
choć
w każdej słyszanej melodii
są rytmy łaskawe dla naszych stóp
to tango nam nie wyszło
jak zimie z latem wiośnie z jesienią
poczekam cierpliwie aż pory roku zgodnie
zanucą pieśń wtedy
kto wie
może wreszcie zatańczymy poprawne
tango
i wcale nie ostatnie
ratienka, 17 kwietnia 2012
Postanowiłam myśli
ująć w ramy wyobraźni
Na białe tło – rzucam noc
potem dzień
i w szarość
płatki słonecznika
zapomniane przez wiatr
Wszystko przekreślam błyskawicą
gniewu
trudno piękno stworzyć
Żal – czernią
rozsiadł się po kątach
mojego obrazu
dodaję purpury z drobiną
oranżu
Ręka jak modliszka
na barwy czyha
znikają
w plątaninie znaków
Kto zobaczy?
Kto zrozumie wołanie?
ratienka, 15 kwietnia 2012
Często widuję idących gdzieś przed siebie
pana z psem na smyczy -
nierozłączną parę
właśnie ich wpisuję w pejzaż
wiersza
Pan
nieco pochylony długimi krokami
ze wzrokiem wbitym w ziemię
dąży w niewiadome
choć on pewnie wie dokąd
zmierza
A pies niby jamnik niby miał być groźny
czasem go wyprzedza radośnie
szczekając
lub z łbem nisko spuszczonym przypomina
kogoś przegranego
i nawet mi się zdaje że wiem
kogo
Pan z psem
zwyczajny przechodzień
w każdy dzień przemierza jakby nigdy nic
codzienność
wszytą we wszystkie pory roku
ratienka, 15 kwietnia 2012
Jeszcze na palecie ślady pędzla nie zastygły
a znowu
spojrzenia dociekliwie penetrują przestrzeń
by za chwilę
niecierpliwość palców doznała
ukojenia
w szaleńczej galopadzie barw
Zaczyna się zwariowany taniec
kolory szarpią się popychają przewracają
kotłują
chaos sięgnął zenitu
Nagle
tempo łagodnieje
obrasta w kontury coraz wyraźniejsze
takty melodii są rytmiczne
posuwiste
stają się pląsania
Wreszcie muzyka cichnie -
obraz ukończony
ratienka, 15 kwietnia 2012
W czasie zawirowań
kiedy natłok myśli rozsadza
czaszkę
niezrozumiałe słowa mściwie
pędzą
z szybkością ekspresu
a uczucia
samotnie szukają przystani
najlepiej
skoczyć w milczenie cudownie
dotykalne
Znaleźć się nagle w przestrzeni
gdzie pieśń karawany
poi powietrze
i kwiaty pustyni syte
słońcem
ratienka, 15 kwietnia 2012
Bezszelestnie podchodzę
by nie spłoszyć wrażliwości
płochej
Posłuchaj szeptu moich myśli
nie odtrącaj
Świat jest pełen wad
i zgrzytów a tyle w nim jeszcze
nieodkrytego piękna
To które już znasz zjadaj
jak dojrzały owoc brzoskwini
Nie chowaj się za własny
cień
Jeśli drogi prowadzą donikąd
zawróć natychmiast
Uczul spojrzenie na gładkość
kamieni
nie wszystkie są zmurszałe
i kanciaste
Smugi odchodzącej nocy splecione
z brzaskiem wyłap z pamięci
zatrzymaj
Na pewno nie jest ci obcy koloryt
wstającego dnia
W szeroko otwartej jasności
łatwo skryć lęki
jednak
nie można ciągle chować się
za tarczą światła
ratienka, 14 kwietnia 2012
Ruchliwe zabieganie ulic,
tupot nóg w pyle cichnący.
Rozgwar osiedli domków
wtłoczonych w krajobraz.
Powietrze cięższe niż gdzie indziej
wcale nie odstrasza oddechów
i życie ciągle bawi się w berka
zaskakując żywotnością pomysłów.
Tutaj wszystko woła realnością.
Wyłuskiwane różne wątki, skrupulatnie
filtrują zachłanne źrenice i pamięć
zmuszają do pracy na szybkich obrotach.
W mieście złudzeń normalność
przybiera różne kształty.
Nawet chropowatość hałdy
nie przeszkadza oczom.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
2311wiesiek
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga