28 stycznia 2019
Straszydło
wzbogaciłem się
na diatrybie zainspirowanej
traktatem Lutra o miłowaniu
z rezydencji na „Górze”
mam widok na ziemię
pola pachnące dzikiego łubinu
niebiesko-szare
przekułem porażkę w sukces
początki były trudne
ale perspektywy obiecujące
dla akcjonariuszy
zacząłem w następujący sposób
swoje straszydło:
„chcą przeniknąć do naszej kultury
i okraść nas z dobrobytu
zbyt wielu obcych judzących
tu przybyło” lub
„dwudziestu sześciu bogaczy
ma tyle majątku co reszta populacji”
trzeba wyrównać szanse
dokonać redystrybucji dóbr
zniwelować nierówności społeczne
tak aby nastała sprawiedliwość
a potem odsunąć sprzed oczu
brzydki obraz z tych dni
i żyć jakby nigdy nic
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga