22 listopada 2016
Paradoks Fermiego
Dzieci grają w Drejdla
do wspólnej bankowej puli ładują cukierki
orzeszki czekoladki w złotym sreberku
chanukowe pieniądze
obraca się kolorowy bączek kręci wesoło
wybrzmiewa pieśń swoją
o tym że Wielki cud stał się tam i tu
jest rok pięć tysięcy siedemsetny
radość przez łzy w Nowym Roku
podskórnie przeczuwa się
Dzień Sądu całopalenia narodu
wybranego
Na planecie ziemia „Złota gałąź”
sir Jamesa Georga Frazera
listopadowe ceglaste liście ogołocenia
A jeśli jesteśmy o krok
od odnalezienia ich
przebywamy w śpiączce
symulacji lub kosmicznym zoo
gdzie ogień pałający pochłania
istoty ludzkie jak suche drwa
czy książki zawierające
„destrukcyjne piśmiennictwo”
Mężczyzna dmie w szofar
synagoga zamienia się w ognisty piec
jak przy próbie jakości kruszcu
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.
13 maja 2025
AS
13 maja 2025
Arsis
13 maja 2025
Marek Gajowniczek