5 lipca 2016
Cosplayowy Baal odpustowy
Jadąc rowerem szosą
łapię wiatr w żagle
czuję się jak Śiwa stworzyciel
i niszczyciel światów,
wędrujący po asfaltowych
cmentarzach.
W Bhagawadgicie
przeczytałem o „jasności
Tysiąca słońc, rozbłysłych
na niebie oddających
moc Jego potęgi.
Teraz stałem się Śmiercią,
niszczycielem światów”.
Patrzę na małe katastrofy
truchła mieszkańców
pobliskiej drogi,
przy krawędzi jezdni
masowo giną
pod kołami samochodów
żaby, jaszczurki, jeże, ptaki.
Przedstawiciele
gatunków pospolitych
i tych migrujących
zgoła egzotycznych.
Wojna jest oszustwem
które wraz ze stronnikami
podstępem przejęło władzę
w mieście,
więc schroniłem się
w domu rozpusty
w którym różowiutkie żony
wodza rewolucji, robią
klientom ręczne robótki
nie są okryte całunem
żałobnym ani pokutnym,
jak ci kamienujący
szatana.
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 lipca 2025
Deadbat
29 lipca 2025
wiesiek