18 czerwca 2012
W piecu miasta pragnienia malują nas od nowa
zdjęła sukienkę
sandały
porzuciła torebkę
na białych piaskach
ścieżki
ostatnie krople
ze spalonych ramion
i rude włosy
skręcone na karku
patrzyli inni
nie mieli odwagi
dotknąć
spieczonych ust
i tylko lody pistacjowe
zabarwiły się
od jej łez
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek