30 listopada 2019
Droga
Bardzo mi brakuje przebiegania po zapadającym się białym piasku i dotykałam brzózki, igiełek, białych, drobnych kwiatów gdzie nie gdzie. Szukałam zawsze twardszej kępki traw, na której zatrzymywałam się i skałam do następnej, aż wpadłam. Zawsze sobie wyobrażałam, że śpię na tych drzewkach, że nie zje mnie żadne zwierzę, gdy pospieszę się. Las był nad czubkami rozciągający się gałązkami. To była przerwa, zanim pokażę się i popatrzę na fabrykę wzdłuż siatki. Dojdę do rogu, a później skręt, czy ktoś tam nie stoi.
10 października 2025
Belamonte/Senograsta
9 października 2025
ais
8 października 2025
absynt
8 października 2025
ajw
8 października 2025
ajw
8 października 2025
ajw
8 października 2025
Belamonte/Senograsta
8 października 2025
Jaga
7 października 2025
sam53
7 października 2025
wiesiek