30 grudnia 2018
Święto
Próbuję sobie przypomnieć Święta Bożego Narodzenia u babć. Pamiętam tylko duże, drożdżowe ciasta, które babcia wyciągała z prawdziwej kuchni i tam był duży płomień, a ciasta były miękkie, błyszczące z czarną skorupką. W kącie albo przy oknie stała prawdziwa choinka ubrana we włosy anielskie, watę i srebrne bombki. Były też gdzieniegdzie jabłuszka i kolorowe, zeszłoroczne obrazki, które dostawaliśmy od księży za dobre zachowanie. Mama tylko dawała mi przypinki i przypinałam na gałązki małe świeczki. Tata tylko zapalał nam zimnie ognie, których bałam się, bo kuły igiełkami, a uwielbialiśmy je z bratem. A dziadek wychodził karmić zwierzęta opłatkiem. Śpiewałam kolędy.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53