31 maja 2018
Zaproszenie
Uwielbiałam podróż w drewnianym przedziale, było chłodno i przyjemnie. Z moją ciocią Danusią i jej córeczką jeździłyśmy do chrzestnej matki nad świder. Miała piękny ogród, domku nie było widać, bo stapiał się kolorowymi, kwitnącymi kwiatami i wysokimi trawami, malwami. Spędzałyśmy całe dnie na podwórku, rozmawiając przy herbatce. Jadłyśmy z owocami ciasteczka. Biegałam razem z Weroniką w koło i dolatywałyśmy do stoika, dostawałyśmy całusy. Byłyśmy wszystkie uśmiechnięte. Przez jaskrawe słońce wszystko oplatała zieleń. Kiedy poszłyśmy moczyć nogi, potknęłam się na kamieniu i skaleczyłam, płakałam, ale pomógł plasterek.
29 marca 2024
w ogrodzie (wiosna)jesienna70
29 marca 2024
upadek IkaraYaro
28 marca 2024
2703wiesiek
28 marca 2024
Żółtoróżowevioletta
28 marca 2024
Metafizyka płciAdam Pietras (Barry Kant)
28 marca 2024
Odkryłem po co się myśliAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
NarcyzJaga
27 marca 2024
KitekMarek Gajowniczek
27 marca 2024
Brilliant gnosticAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
Są tylko zapalone zniczeabsynt