30 november 2019
Droga
Bardzo mi brakuje przebiegania po zapadającym się białym piasku i dotykałam brzózki, igiełek, białych, drobnych kwiatów gdzie nie gdzie. Szukałam zawsze twardszej kępki traw, na której zatrzymywałam się i skałam do następnej, aż wpadłam. Zawsze sobie wyobrażałam, że śpię na tych drzewkach, że nie zje mnie żadne zwierzę, gdy pospieszę się. Las był nad czubkami rozciągający się gałązkami. To była przerwa, zanim pokażę się i popatrzę na fabrykę wzdłuż siatki. Dojdę do rogu, a później skręt, czy ktoś tam nie stoi.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek