8 kwietnia 2018
Kwitnąca mięta
Wybrałyśmy się z Anią i Asią na kaczeńce, a rosły blisko naszej, ukochanej rzeczki. Codziennie pokonywałyśmy tę drogę. Kiedy ujrzałyśmy, cała trawa była przykryta krystalicznie, ciepłą wodą. Było tak, że wchodziłyśmy na boso. Nie mogłam się napatrzeć, bo fruwały też motyle. Wskakiwałam na kępki i uważałam, ale zamoczyłam się. Weszłam głębiej, gdzie były krzewy olch, w cieniu parował zapach, drobne kwiaty kwitły na niebiesko. Dotknęłam listków, a to była miękka mięta. Wracałam tu jeszcze. Przy ścieżce osuszałyśmy się na słońcu z wielkimi bukietami.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53