12 maja 2018
Fikus i filodendron
Zawsze w sobotę robiłyśmy porządki. Mama myła podłogę, a ja wycierałam delikatnie zwilżoną ściereczką listki kwiatów. Oba były przepiękne, duże i mocno zielone, prawie całe przykrywały stół i lśniły. Pod nimi co tydzień zmieniałyśmy na czysty obrus. Pomagałam przytrzymać doniczki. Po wszystkim okrążałam ich dookoła po krzesłach i cieszyłam się. Wyobrażałam, że fikus jest mojego brata, a mój filodendron. W pośpiechu jadłam obiad, bo przychodziła ciocia Ania i zabierała mnie na jagody. Dawałam uścisk w policzek lub szyję.
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.