17 marca 2018
Las
Nie ma takiego miejsca, wysokie liściaste drzewa zmieszane brzozami, zielona trawa z kępkami jak dywan, a na niej połacie zawilców i fiołków, całe białe do końca, dalej już inny las. Ulubione miejsce na wszelkie zabawy, dla chłopców do bawienia się w wojnę wśród połamanych drzew. Na szczęście nie byłam w niewoli, wydawałam się zbyt delikatna, ale strofowałam się z nimi. Nie przeszkadzałyśmy im. Uwielbiałam tu z Anią przebywać, mogłyśmy sobie wiele opowiadać i pobiegać zrywając kilka kwiatów. Najpiękniejszy był pierwszy moment wchodząc do niego.
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek