Poezja

Carrie
PROFIL O autorze Przyjaciele (10) Poezja (43)


6 marca 2011

Żegluga po obrzeżach

woda rozpływa po żyłach
w procentach nawadnia organizm

słowa chwieją się nocą po uszach
jak łódka ilekroć bym ci powtarzała
nie pamiętasz że cierpię na chorobę morską

nie wsiadłabym do kajaka mam krótkie ręce
i jeszcze krótsze samopostanowienie wzięcia
siebie w garść

zdaję sobie sprawę że marna ze mnie aktorka
nie umiem położyć się na tafli i zagrać topielca
wolę już zamknąć oczy i usta docisnąć do ściany
obok krzyków zasnąć udając niemowlę

i śnić łatwowiernie dziecięcym snem
jak w poszczególnych fazach rem nawet mnie
unosisz do warg zamiast szklanki


na skraju dnia docieram do krawędzi
wnętrze dłoni cuchnie wódką


agnieszka_n,  

"i śnić łatwowiernie dziecięcym snem jak w poszczególnym fazach rem nawet mnie unosisz do warg zamiast szklanki"- piękny fragment...jak zawsze Karolinko chwytasz za serce. Wiersz bardzo obrazowy, miło było poczytać. Pozdr. cieplutko :)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1