29 stycznia 2011
"Rozczepienie"
pozwól mi patrzeć kiedy unosi się
klatka piersiowa a w atmosferze nadal
pachnie wczorajszym uniesieniem
nie dajesz o sobie zapomnieć
ilekroć przesuwam palce po skórze
pogniecionej jak pościel
bywa szorstka i drażni niczym
życie z którego ciągle trzeba
powstawać
jeśli kiedykolwiek miałbyś
dopisać je do końca
przede mną
w testamencie
na ostatniej stronie zezwól
na transplantację
o ile się zgodzisz przeszczepię
sobie puls pod skórę i będę żyć
w rytmie twojego tętna
już nie prosząc o więcej
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek