22 lutego 2025

Fachowcy

Jak wiadomo, są dwie strony medalu, a prawda leży pośrodku; czasem jest słuszna, czasem nie bardzo nam konweniuje Raz opoka, raz trzęsawisko. Niekiedy rzetelna, niekiedy dwuznaczna. Znana ogółowi i dostępna wybranym. Ostatnio zaś okazuje się, że nie tylko medale mają swoje kontrastowe oblicza. Polityka również posiada dwie twarze: sprawiedliwą, opartą o logiczne podstawy i przejściowo słuszną, opartą o brak logiki.

Tak się ostatnio porobiło, że co mądre, godziwe, a nawet konieczne, jest passe. Nie ma dziedziny, która byłaby niezainfekowana polityką. Polityka wtrąca się w każdą szparę naszego życia. Dobiera się do historii, próbuje podpowiadać artystom, co mają tworzyć, oświeca ich, na czym polega kultura, demokracja i patriotyzm. Zabiera się za gmeranie w cudzych życiorysach i osądza je, wycenia pod kątem partyjnej użyteczności. Dzieli na kategorie, zalicza do jednostek wybitnych, gdyż posłusznych, lub wpycha do przegródek dla osób krnąbrnych bo nie nadających się do obróbki.

Fachowcy od psucia wizerunku robią, co mogą, by zohydzić dorobek swojego pokolenia. Uczeni w demagogicznym odwracaniu kota ogonem poświęcają wiele czasu i energii, by dostosować rzeczywistość do fikcji. Dwoją się i troją by udowodnić, że białe, to czarne, a uczciwe, to podejrzane, nie dziwota więc, iż muszą co chwilę dementować, tłumaczyć, rewidować swoje arbitralne wypowiedzi.


Jak wiadomo, są dwie strony medalu, a prawda leży pośrodku; czasem jest słuszna, czasem nie bardzo nam konweniuje Raz opoka, raz trzęsawisko. Niekiedy rzetelna, niekiedy dwuznaczna. Znana ogółowi i dostępna wybranym. Ostatnio zaś okazuje się, że nie tylko medale mają swoje kontrastowe oblicza. Polityka również posiada dwie twarze: sprawiedliwą, opartą o logiczne podstawy i przejściowo słuszną, opartą o brak logiki.

Tak się ostatnio porobiło, że co mądre, godziwe, a nawet konieczne, jest passe. Nie ma dziedziny, która byłaby niezainfekowana polityką. Polityka wtrąca się w każdą szparę naszego życia. Dobiera się do historii, próbuje podpowiadać artystom, co mają tworzyć, oświeca ich, na czym polega kultura, demokracja i patriotyzm. Zabiera się za gmeranie w cudzych życiorysach i osądza je, wycenia pod kątem partyjnej użyteczności. Dzieli na kategorie, zalicza do jednostek wybitnych, gdyż posłusznych, lub wpycha do przegródek dla osób krnąbrnych bo nie nadających się do obróbki.

Fachowcy od psucia wizerunku robią, co mogą, by zohydzić dorobek swojego pokolenia. Uczeni w demagogicznym odwracaniu kota ogonem poświęcają wiele czasu i energii, by dostosować rzeczywistość do fikcji. Dwoją się i troją by udowodnić, że białe, to czarne, a uczciwe, to podejrzane, nie dziwota więc, iż muszą co chwilę dementować, tłumaczyć, rewidować swoje arbitralne wypowiedzi.
*
Jako prezydent najmocarniejszego mocarstwa mogę powiedzieć, że prawda nie jest zależna od faktów, ale od mojej andropauzy. Jednego dnia, gdy nie strzyka mi w gnatach, popatruję na świat przez pomarańczowe okulary, a w duszy gadają mi słowiki. Ale gdy łupie w krzyżu, drażni światło i dokucza ząb, nie mam ochoty na czynienie dobra. Nagle kocham tych, których powinienem potępiać i już nie jest na świecie tak serdecznie. Wszędy zalatuje zgrozą, a poszczególnym ludziom robi się w portkach niesmaczno.

Co poprawia mi humor i od raz uczuję się lżej, gdyż nie znoszę cierpieć solo. Jednak ból ustępuje, ale com naplótł w złośliwej złości, pozostało i frustruje mi dotychczasowych zwolenników, nie bardzo więc wiem, jak mam odkręcić, zapobiec, poniechać i wrócić na ścieżkę rozsądku. Lecz od czego mam przyjaciół, których zatrudniłem w swoim rządzie jako sytuacyjne odgromniki. To oni pojadą, naprostują, załagodzą, wrzepią światu nadzieję na pokój.



pozostała proza: Fachowcy, Życie jak w Madrycie, Pisarz, Bajka o królu Srulu, Królewicz i bubel, Harris, Sztafeta, Nocne rozmowy, Hades, Sen, Balkonowa drzemka, Pokój po B., Kryminałka za dychę, Gu-Gu, Come back, Zmęczenie, O handlarzach artystycznym towarem, Krystyna i Hamletek, Poniewczasie, Sanatorium, Masa, geniusz i postęp, Starcy, Laura i Filon, Dziennikarskie hopsasa, Psychoterapia, Quasimodo, Eremita, Rewitalizacja, Ewelina, Zapowiedź zwycięstwa, Komp, Siła ograniczeń, Dwaj pisarze, Balzak i jego czasy, Marcel Proust, czyli słowik po mutacji, Krytyk, Obstalunek, Bajka o odbiorze literatury, Masa, geniusz i postęp, Tańcowała bieda z nędzą, Wykład nawróconego tłuściocha, Językowy puc, Wiarygodność chwilowo słuszna, Gra ze stereotypami, Literatura spożywcza, Nienapisany list, Poniewczasie, Skowyt na okoliczność języka, Jutro też jest dzień, Obszarpańcy losu, Nabór na idola, Wieczór autorski, Powrót marnotrawnego tatusia, Nieszczęśliwe piętro, Wszystko dla kasy, czyli rekolekcje ateisty, Tutka., Plotkarska dyskrecja, Medyczna kołomyja, Zlew, Obrona Kmicica i Trylogia, Rydwan, taras i skwerek, Indywidualiści w tysiącach egzemplarzy, Cześć słodziutka!, Relacja, Kąpiel, Ostatnie słowo, Wrażenia z galerii, Stołówka, Pracownia, Reprymenda i bilans, Literatura, Oszołom, Ślubowanie, Duch czasu, Babcia Krypcia, Martusia, Wstęp do wprowadzenia, Pseudo problemy, Literackie protesty, Lektury, Wizyta starszego pana, Zadanie, Modlitwa do sił nieczystych, Z dziejów królewicza Zagryzka,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1