Poetry

Czapski Tomasz
PROFILE About me Friends (5) Poetry (219)


Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 1 february 2014

Muzyką i myślą {część trzecia}

ciężko wymykać się nad ranem
odrywać wzrok
żegnając kochankę
i znikać z ostatnim pocałunkiem
schodzić w dół po klatce
jak najciszej stawiając kroki
z wrażeniem że tylko serce
jest w stanie
obudzić śpiące dzwony

ten moment
kiedy trzeba otworzyć drzwi
wiedząc że za nimi
nie istnieje nic
co może zastąpić ramiona

droga powrotna ożywia czas
świeże powietrze przesiąknięte mgłą
okrywa zamyśloną twarz
zamieniając myśli w słowo

firana z chmur zasłania słońce
podobnie jak ludzi
kiedy napotkani pod parasolem
dosypiają porzucone sny
jedynie gładkość chodnika
pozwala iść
niechętnie zacierając ślady
nieprzespanej nocy

ku pomocy przybądź aniele
bo sam nie dam rady
dusza potępiona w ciele
z wyrzutem sumienia zaczyna walczyć
o każdą godzinę rozstania

czuję jak zawisam nad dachami domów
jak chodzę po ścianach
i gaszę latarnie
wszystko byle nie patrzeć
w tył
jednocześnie zapamiętując zapach
za którym mógłbym wrócić
przed następną nocą

jestem jak rzeka spięta mostem
płynę
nie wiedząc na którym brzegu
znajdę tą
własciwą opdowiedź
co do dalszej przyszłości
dwóch obcych sobie
kobiet

ps. dziękuję nocy że przyszła z ciszą


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 30 january 2014

Męskie gotowanie

zaprosiłaś mnie na obiad
wspólne gotowanie
zanim zdążyłem przyprawić
pojawił się ranek

***

wyciągnęła z lodówki lody
mówiła że zaraz stopnieją
nie wierzyłem
po chwili odparowałem
zanurzając się w miłość

***

w parzeniu czegoś gorącego
dam dla przykładu herbatę
jest coś co parę zamienia
nie w wodę a w wyobraźnię

***

mógłbym powiedzieć 
że to tylko głupie bicie schabu
i że nie jest to wyjątkowość
gdybym nie widział jak usta zaciskasz
gładząc rozbite mięso
ta kość którą zostawiasz 
jest dla mnie
czułem
że lubisz moją zwierzęcość

***

przypalone 
znaczy walkę z dymem
a gdzie on 
tam ogień
nieważne że talerz pusty na stole
kiedy my 
pod kołdrą odgrzewamy śniadanie

***

konfitury mają wielką moc
najlepiej smakują podane palcami
bliskość słodyczy i ciała
ociera kąciki ust
zostają ślady

jakie ?
spróbujcie sami


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 29 january 2014

Zaburzenia

liczenie owiec nie zapowiada snu
ślepe stado idzie nad przepaść
w ciemności
i Bóg niewiele widzi

jeden
dwa 
trzy
cztery 
w hipnozie mniej boli 
leżąc na plecach
rozdrapuję bezsennością sufit

spada mrok po ścianach
rzeźbiąc niekształtne postacie
wleką się w nieładzie
coraz bliżej zakradając się pod oczy 

schadzka z myślami
stanęła w martwy punkcie
zabawa przeradza się 
w psychozomimetyczny uśmiech

stada znikło

nad krawędzią stoi ślepy pasterz
do ust przykłada fujarkę
zaczyna grać
na niebie wyłania się prześwit
błękitnieje
powoli 
nieśmiało

otwieram oczy
mleczna droga daleko za nami


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 28 january 2014

Muzyką i myślą {część 2}

jeszcze nigdy tak blisko nie byłem
rzeczy które na co dzień dotykasz
masz piękny z okna widok 
patrz ten lasek 
pamiętasz
tam mnie zabrałaś za pierwszym razem
kiedy skrywaliśmy się przed światem
niezbyt dobra była wtedy pogoda
padało ale co tam 
nam nie przeszkadzało
i tak żadna kropla 
nie wcisnęła się pomiędzy 
nasze ciała

tego misia 
masz pewnie od zawsze
widać siedzi tak pewnie na łóżku
jakby czuwał nad snami
tulisz go czasami
oklapnięte ma uszko jak miś uszatek
ty już tej bajki nie oglądałaś
ona ma sporo latek
w innych rodziłaś się czasach
widać po plakatach 
i kolorowych pomadkach

tak poproszę kawę bez cukru
sypaną z dwóch łyżeczek
za ciasto dziękuję 
wolę słodycz w naturze
sporo czytasz 
brakuje miejsca na półkach
takiej ilości wampirów nie widziałem 
już dawno
lubisz w ich świecie przebywać
mówiłaś przecież 
że co noc wpatrujesz się w księżyc
i w nietoperze
jak gonią niesłyszalne dźwięki
tuż przy parapecie

nadzwyczaj pięknie wyglądasz
kiedy przysiadasz koło mnie 
bardzo bliska twoja szyja
czy mogę 
choć raz dotknąć 
usta tak kuszą
pulsując cieniutkim żyłkami
mogę nie wytrzymać
pozwól proszę
wejść 
jak do domu pozwoliłaś
drzwi otwierając
w zamian 
opowiem historię 
zakochanego wampira

ps. dziękuję Edward Cullen za Bella's Lullaby


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 28 january 2014

Grono

te winogrona 
szumią mi w głowie
czyżbyś dodała szczyptę magii 
nabrały smaku koloru i mocy
może przypadkiem nucąc 
zaczarowałaś krzewy
pewnie wymsknęło się słodkie zaklęcie 
kiedy czesałaś palcami pnącza 
a może po prostu słońce
spłynęło po oczach

działa to na mnie 
kiedy je piję 
widząc drzwi sypialni
niedomknięte rąbkiem szlafroku
przedwcześnie zrzuconym
na wszelki wypadek
gdybym się zapomniał 
kańczając dwuletnie leżakowanie

na dnie dwie krople 
w jeden łyk rozchylają usta
mam wrażenie że zaraz utonę 
jeśli nie wejdę po chwili
zamkną się wrota 
przeskoku w czasie
i stracę coś o czym śniłem
będąc chłopcem

cóż wtedy pozostanie 
jak tylko złożyć głowę 
na twardym puchu
trzymając w rękach
nagrzaną lampkę
pełną strachu
i wrażliwości
dobranoc więc nocy
śnij w wyobraźni
ja wracam
do kochanki


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 27 january 2014

Niemy list

od kiedy przestałaś pisać
nie rozmawiam z listonoszem
przechodzi na druga stronę ulicy
a jedynym przekazem który zostawia
jest uśmiech 
nad wyraz cyniczny

od kiedy przestałaś bywać
nie odwiedzam znajomych
zawsze kiedy dzwonię z prośbą o spotkanie
mówią że chętnie jak najbardziej
jak dawniej
tylko że dziś przypadkiem mają inne plany

od kiedy nie rozmawiam z tobą
nie umiem odzyskać żadnego słowa
nawet papuga przestała powtarzać
dłubie ziarno słonecznika
jakby oglądała film na którym zasypia
najwytrwalszy widz

od kiedy próbuję zastąpić czas
butelką niedojrzałego wina
i mijać co wieczór drugą połowę łóżka
czuję że coś głęboko w duszy przemija
tnąc brzytwą pulsującą żyłę
łączącą komory serca

do teraz nie rozumiem 
jak mogłem przespać
siedzącą na kolanach miłość
może za szeroko otworzyłem okna
i za bardzo uwierzyłem 
że ptaki kluczem zamykają gniazda

tylko na zimę


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 26 january 2014

Muzyką i myślą

popołudniowe wędrowanie 
śpiącymi ulicami
pod czujnym okiem ziewających bram 
i zamyślonego pomnika
nad przyczynowością zmian 
w historii człowieka
jest za zimno na kwiaty
więc poniosę je dalej
w dłoniach będzie cieplej
zanim opadną

droga do parku pod śniegiem zanikła
intuicyjnie kroki prowadzą do drzew
na mostku chwila dla mrozu
kaczką rzucam chleb
i dalej schodami 
tymi samymi 
co przed paru laty 
zjeżdżałem z dzieciństwa
w dorosły świat 

wielki dąb oprószony śniegiem
starzec medytujący z niebem
latem w nagrodę za wytrwałość
został bohaterem 
teraz drzewa czynią honory 
chyląc korony
siedzę na ławce przed nim
za mną kamienie szepczą milczeniem
myślami wchodzę w krąg 
staję po środku ja i dąb
dotykam go
a on cieniem gładzi mnie po włosach

nadchodzi szarości 
czas iść dalej
żegnam więc Chopina 
dając obietnicę że wrócę 
kiedy premiera wiosny zagra z afiszów 
dźwięki Żelazowej Woli
mijam kolejną przecznicę
jestem coraz bliżej 
nie przystaję nigdzie choć kuszą reklamy
a raczej wspomnienia 
płynące w oknach domów
i te ściany spękane nadmiarem farby
czas ukryty w cegłach

zbliżyła się godzina
stoję niecierpliwy przed klatką
cichutki sygnał otworzył drzwi
delikatne skrzypnięcie klamką
poprawiłem kwiatom płatki
na trzecim piętrze
będą mogły tylko się zawstydzić
zapachem który poczują 
kiedy wpadając w gorące ramiona
do siebie je przytulisz

ps. Dziękuję Tracy za „Dreaming On A World”


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 26 january 2014

(S)ekstaza

kręcę się
wirujęrozkładam ręce
zamykam oczy
małe tornado
zaczyna unosić
splątane w supeł
kierunki świata
grawitacja nie działa 
odrywam ciało od duszy
lewitują
bliźniacze atomy
zawieszone
w próżni myśli
parują 
zostawiając pustą głowę
a ona
siłą czarnej dziury
zaciąga n o w e
uczucie

coś mnie wybudza

i nie żałuję
że wróciłem na jawę

to zapach kawy
podany do łóżka

...pozwól 
że go poslodzę
na twoich ustach


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 25 january 2014

Zbliżenie

zaczynam rozumieć
łączące się dwa głosy

mój wewnętrzny 
sprzeczny
szukający kompromisu
między ujawnieniem 
a przemilczeniem

z twoim
życiowo szczerym
prawdziwym
który słyszę
jak z oczu płynie

kiedy się w nich przeglądam
trzymając chusteczkę


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 25 january 2014

Zbieżność

w osiemdziesiąt dni 
Verne spełnił swoje marzenia
nie mogłem za nim podążyć
więc kupiłem świeczkę 
której czas palenia na osiemdziesiąt godzin 
przewidywał producent
nie pomylił się
wystarczyło


number of comments: 2 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: ***, Dzienniki...2, Mało mi ciebie, Ryby, Pestka, gdyby tak można było.., List do..., a jakbym, Jak ty pięknie..., PRL, 24-09-2014, 23-09-2014, Kobiety, Jeśli..., Miasto niech zamilknie, , Lubość, Samotni, Jesteś taka jak kocham, Dziękuję, Ludus, ***, 24 h, Niebieskie motyle, Rozstaje, Za mało, Gdyby to wszystko, Marzę, Abonament, Pytasz...., Antyfraza, PS., Znaki intencjonalne, Uchylone drzwi, A pani, Autokratka, Niepokój, Noc, Nie wiem, Miłość, Kocham u kobiet, Krewetki, po raz ostatni, Paradoks, po burzy..., Cień, Tacy jak Wy, Dom, Niewiele, Trzecia strona prawdy, Trochę o tobie, Dolina, A Pani, ***, Jeśli.., po której stronie..., 22:11, Dekalog samotnego mężczyzny, ***, Siedem dni, Stan, Deszcz, Tak niewiele, Posłuchaj, Na końcu miasta, Bez twoich ust, Zobacz, Czas, 13:13, Do raju..., czym jest..., 40+, Tak na marginesie, Pocałuję, marzę..., fdisk, Ps., Czuję, Odrodzenie 2, Odrodzenie, Już, Stokrotki, Kiedy pytasz, Obraz, znajdziesz mnie, ..., EUROWIZJA, 23:10, Tam, Atrofia, Poranne menu, Pajacyk, Dzisiaj, Intymnie, w malachitowym chruśniaku, Neutralizacja, Kwiaty, dla ciebie..., Sukienka, Może i jestem, Milczenie, czego mi zazdrościsz, Fobia, Kości, Spacer, zawsze coś by nic było czymś, Ciasna ale własna, KaTyń, Jednym słowem, Zawieszenie, Byt, Drzwi, Wiem..., Uwierzyć w diabła, Lokacja, 01.04.2014, z jesieni, Zapachy, z sobotą...w tle, Dreszcze, Monolog, Podział, Flower Power, Nie zostawiaj mnie, Wietrzność, Palcami drobiąc, Los, Stagnacja, Pejzaże, nauczyłaś mnie spokoju, ence pence w której ręce, 28 dzień lutego, Brakuje mi ciebie, Migawki, Nie dużo, Parawany, Wanna, Zapach, Miewam, Rozpiski, Pieszczoty, Jeśli..., Mówisz zostań, Hormony, Bywać, Przytul mnie, Rozstaje, [Nie]pewność, Ze stachurą w tle, Blizny,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1