1 july 2014
Dolina
mieszkam w dolinie
gdzie nie rosną kwiaty
w jej piachach umiera przeznaczenie
a z lodu budowane pałace
topnieją najmniejszym zamysłem
porzuconych pragnień
przenikam między kamienie
na twarzy stając się rzeźbą
kim tak naprawdę jestem ?
pytam
goniąc echem
po szczytach którymi mnie otaczasz
zasłoniłaś milczeniem niebo
zsyłając deszcz zamiast uśmiechu
koszmarne sny
i na cząstki rozpadająca się miłość
a ty w dolinę z lawiną schodzisz
rwąc wszystkie liny
dłonie utopijne skrzydła
w dół opadają nie mogąc z piór wydobyć
właściwego słowa
spójrz
jak szybko znikam
wygnany po za myśli
dławiąc się powietrzem
i tęsknotą
29 september 2025
absynt
28 september 2025
Jaga
28 september 2025
absynt
26 september 2025
wiesiek
26 september 2025
wiesiek
24 september 2025
wiesiek
24 september 2025
absynt
23 september 2025
Jaga
19 september 2025
absynt
19 september 2025
ajw