13 may 2014
23:10
dlaczego o mnie pytasz
jeszcze tydzień temu
chciałaś zapomnieć
definitywne żegnaj
miało już swój początek i koniec
po co zaczepiasz przyjaciół
oni nie do nas należą
zbyt podzieleni między rozmowy
i Bóg wie jeszcze
o czym niewiedzą
głuche telefony wypełniają ciszę
szczególnie te nocne
kiedy najbardziej nienawidzę
słowa kompromis
mówiłaś że straciłaś wszystko
ciało i nadzieje
że miałaś przeczucie widząc farsę
dając się ponieś emocjom
namoczonych grzechem
wczoraj w nocy dotykałem ramion
była młoda rozkojarzona
ciągle nakręcała na palce włosy
nawet była ciekawa rozmowa
trochę to trwało
zanim ciało przytuliło ciało
mówiła coś o miłości
i spoglądaniu w głąb duszy
udawałem że wierzę
w końcu jej też potrzeba uczuć
wtedy ten moment
kiedy pomyliłem imiona
chyba nie dosłyszała
całowała dalej
robiłem to samo
męskość jest zła
niedoskonała
wiedziałaś o tym
przemilczając słowa
nad ranem
rozłączyły nas obowiązki
machaliśmy idąc w przeciwną stronę
kątem oka widziałem
jak odchodzisz
patrząc na jej kwitnące ramiona
miałem podbiec
nawet ułożyłem początek wiersza
spojrzałem zwieszając głowę
poczułem
ostrze po woli wchodzące
w świadomość
i wielokrotną glupotę
jaką niesie iluzja...
...że ciągle kocham
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.
27 march 2025
ajw
27 march 2025
ajw
26 march 2025
absynt
26 march 2025
absynt
26 march 2025
wiesiek
26 march 2025
marka
26 march 2025
ajw
25 march 2025
wiesiek