11 july 2014
po raz ostatni
przepraszam bardzo
że tak wchodzę w rozmowę
proszę setkę wódki
i cokolwiek
co pomoże ją przełknąć
dzisiaj umarł mój kolega
czyż nie prawda
banalne
człowiek
drzewo
między nimi sznurek
za wysokie niebo
za niska ziemia
i ta cholerna grawitacja
co nigdy nie zawodzi
to chyba alergia
jak zwykle doskwiera latem
pełno pyłu i słońcał
zawię
kurwa po co to zrobił
przecież żyć nie zaczął
a już skończył
kompletny idiota
na ulicy coś opowiadał
tylko te samochody
robią tyle hałasu
niedosłyszałem
wtedy mówił ciszej niż zwykle
jedyne co pamiętam
to dziękował że się ze mną zobaczył
reszty nie powtórzył
może nie chciał
sam nie wiem
za dużo pytań we mnie krąży
wokół braku odpowiedzi
rozstaliśmy się na końcu drogi
przy głównej krzyżówce
jedyna w mieście
ciężko nie znaleźć
zresztą pan tutejszy
nie wiem po co to mówię
chyba nerwy mi puszczają
nie to żebym szukał pocieszenia
nie znajdę
niech pan poleje
jeszcze jedną kolejkę
albo dwie
dla kolegi i dla mnie
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.