sam53 | |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1409) Prose (9) Photography (1) Postcards (6) Diary (2) |
sam53, 6 may 2022
letnim wieczorem
którego wspomnienie spędza sen z powiek
tajemniczym uśmiechem w pocałunku
poczułem się jak wariat obdarowany tabliczką czekolady
którą umazałem sobie policzki na kolejne kilka lat
jeszcze czuję na sobie twój wzrok
ty jedna całowałaś mnie całą sobą
zawstydziłaś słońce
co tam góry
sam53, 1 may 2022
jezioro było duże ale płytkie
w dzień się nagrzewało
w nocy oddawało ciepło
rankiem z mgieł nad szuwarami wychodziły panny wodne
czesały na brzegu swoje długie blond włosy
wtykały weń świeże barwinki i liliowce
rozsiadały się na kamieniach i zawodziły czasami na dwa głosy
dziwnym było to że pies sąsiadów nie reagował na te przedstawienia
całe lato skoro świt podziwiałem nie tylko urodę wodnych dziewcząt
rok temu pojechałem na Mazury dopiero w czerwcu
niestety nad jeziorem o świcie panowała cisza
podobno zaraz po wielkiej nocy psa przejechał samochód
a ja słyszę rżenie koni gdy tylko odwrócę się do was plecami
szkoda
nie mam nawet kogo się zapytać
jak ta historia ma się do prawdy
sam53, 1 may 2022
poprzedniego dnia na rynku zabili Żyda
uciekiniera z Treblinki
ktoś załatwiał mu papiery
ktoś inny doniósł
Niemcy obstawili Wąską i całą Wodną
wygonili wszystkich na ulicę
po deszczu rynsztokiem spływała krew
na ciężarówki pakowali nie patrząc w dokumenty
pierwszy przystanek obóz przejściowy
druty kolczaste wieża strażnicy z karabinami
nad ranem w drugiej części obozu zamieszanie
jedna z kobiet podnosi druty w górę
szybka decyzja... kto ucieka
strzały kule szarpały piasek na drodze
młoda kobieta dobiega do znajomej szosy
zatrzymuje pierwszą ciężarówkę
okazuje się tą samą którą wczoraj wieziono ludzi z łapanki
niemiecki szofer poczęstował zbożową kawą
piła łapczywie
łzy pojawiły się dopiero w domu
sam53, 24 april 2022
zbiera się na deszcz
senny dzień
ktoś wygrał maraton w Wiedniu
ktoś klasyk we Flandrii
Iga rozniosła Białorusinkę w finale o porszaka
jaskółki obniżyły loty
chmury coraz ciemniejsze
nie śpij
Rosjanie obchodzą dziś Wielkanoc
Ukraińcy też
mają tego samego Boga
zaczęło padać
pierwsze krople są ciężkie
jak bomby
sam53, 20 april 2022
znów przyszedł czas
ziemi w cenie
kruchych murów i ognia
kiedy chleb smakuje jak nigdy
a twoja ciepła ręka za całą miłość
taki czas
modlitwy o pokój
niepodpisanych grobów
obcych z karabinami na pustych ulicach
wszechobecny dym
swąd
świat nie świat
dom bez dachu nad głową
jakby już innego miało nie być
sam53, 20 april 2022
spacer w parku
miedzy lipami wiatr kołysze
przyjaźnie dotyka policzków
całuje chłodem usta
hej hej - to do mnie nie do mnie
wietrze wietrze sprawdzasz czy kocham
wyszedłem na spotkanie z cieniem
o tej porze wiosną podaje rękę
lubię gdy jest przy mnie
mój cień wierny jak pies
od świtu kiedy słońce wstaje
gdy sen o miłości zajmuje myśli
wspomnienie pierwszego pocałunku porusza wyobraźnię
chcesz wiedzieć co będzie później
wietrze wietrze
zakręć zawiej
nim lipy zakwitną nasze cienie będą jednym
️pocałuj na szczęście
sam53, 20 april 2022
miłość to przestrzeń
którą chcę wypatrzeć z twoich oczu
niedokończony milczący sen gdyś Wiosną
z bukietem stokrotek w ręku
wiankiem niezapominajek we włosach
burzą śnieżnej obieli zaglądającej w otwarte okno
miłość to pragnienie
letni południowy wiatr
echo które wiąże dwa serca na pamięć
radość zagubiona wierszem w pocałunkach
gdy w pierwszej tęsknocie chwytają cię dreszcze
aż po podróż w ciszę
Miłość to Ty
sam53, 18 april 2022
wymyśliłem ciebie na codzienność jutra
z zapachem kawy w białej filiżance
z twoim uśmiechniętym dzień dobry
które ma chęć na chrupiące rogaliki z masłem
wymyśliłem poranny pocałunek
cień na ścianie
Gershwina
mały bukiecik stokrotek
dłonie pełne szczęścia
choć dzisiaj jeszcze święto
możemy być ze sobą
sam53, 2 april 2022
nie robiła z tego tajemnicy
ot nie dostała roli Julii
odmówiła reżyserowi
niektórzy nawet słyszeli subtelne - wytrzep sobie w kiblu
czy trzeba ciągnąć za język
żeby poznać układy w teatrze
z ploteczkami też byłem na bieżąco
ale to przeszłość
kilka dni płaczu z humorkiem rozkapryszonej gwiazdeczki
łzy które miały swoją wartość
gdy cierpliwie spływały w moje ramiona
jakbym od zawsze był jej wymarzonym Romeo
sam53, 31 march 2022
Kogo bym kochał gdyby cię nie było
i wypatrywał w okienku codziennie
komu mogłabyś ofiarować miłość
nim zatracimy się w sobie zupełnie
w majowym deszczu wilgoć ust znajdziemy
w trawie będziemy tarzać się do woli
chciałabyś tańczyć - niech noc się odwdzięczy
tango o świcie z wonią kwiatów polnych
kogo bym kochał gdyby cię nie było
komu z ochotą oddałbym się wierszem
dobrze że jesteś zwyczajną niezwykłą
dzisiaj stokrotki zakwitły
nareszcie
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
6 november 2024
Filigran.Eva T.
6 november 2024
VirginitySatish Verma
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga