Ustinja21

Ustinja21, 16 may 2014

powrót do kraju

Chopinowi 
za Nokturn op. 9, nr 1, b-moll

 
 
płyniemy w połatanej łodzi
po kolejnych nokturnach
do kraju
co jeśli

zdołamy dopłynąć do brzegu

co jeśli wyjdziemy cali i zdrowi
bez ani jednej śmierci na pokładzie
jak to będzie wyglądać
czym przywitają nas w kraju
to już nie będzie to samo
zarzucą nam hańbę i zdradę
i podziurawią nam serca
powrotnymi biletami

a odchodząc precz zrozumiemy
symbole muszą być martwe

5.04.2014r., Rz.


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 4 april 2014

patrząc w swój grób

wykopali go z dnia na dzień
jakby spieszno im było odejść od mojego zdziwienia
co z tego że powiem
halo panowie ja jeszcze żyję
nie zamierzam się tam wprowadzać

oni wiedzą
nim przyjdzie wiosna
śmierć przyjdzie na czworakach jak pies
obwącha
poliże mnie po ręce
i rzuci się do szyi

zatoczę się
upadnę w ten dół
bez krzyku

nie zdążę nawet się wytłumaczyć
że ta śmierć była zmyślona

wiersze wykopią
ciało przemoknie
stuletnim deszczem

a matka moja
głośno zawoła
że Bóg się zemści

3.03.2014r., Rz.


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 29 january 2014

przerwana lekcja muzyki

zapomniałam dośpiewać do końca naszą historię
urwana w połowie śni mi się po nocach
płacze, moczy się sfrustrowana

nie tak to miało wyglądać
dopisz mi jakieś szczęśliwe zakończenie
tak żebym nie musiała wydłubywać na siłę
księżyca i gwiazd z twoich wierszy

żebym zrozumiała, że nigdy nie będziesz już moja

27.11.2013r., Rz.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 january 2014

bajka o gniewie (negatywy)

posadziłam włosy w ziemi
może wyrośnie lina
żeby wspiąć się na wieżę
i zostać tam
do usranej śmierci
samotnie paląc
zachodzące listy
 
24.01.2013r., Rz.


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 january 2014

symboliści i ich wytyczne

podcięłaś żyły - tak łatwiej będzie umierać
krew jeszcze świeża, mówiłaś, zdążę cię namalować
zanim kolory zbledną
zanim zapłaczesz nade mną
zanim przełknę opłatek świtu
który na moim języku stopi się bez żalu

13.10.2013r.,rz


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 january 2014

ogłuchłam

aniele boży
stróżu mój
mam uczulenie
na twoje pióra
 
naucz mnie innej modlitwy
mów głośno i wyraźnie
i pokaż jak mam trzymać teraz długopis
 
po tych wszystkich odejściach
rozkradziona przez ludzi
pulsuję w starych wierszach
 
tam się zatrzymałam
 
27.11.2013r., Rz.


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 january 2014

list do k.

„Niech mię przynajmniej ciemności okryją
i noc otoczy mnie jak światło”
Ps 139,11-12
 
jestem chora gdy tak patrzysz na mnie
oczy moje kryją w sobie więcej ciemności
niż najkrwawszy koszmar z którego udało ci się wybudzić
 
bo widzisz na każdym wspomnieniu mam bliznę
każda data krzyczy raz głośniej
raz ciszej z przedsionka podświadomości
 
jestem chora gdy tak patrzysz na mnie
bo i te motyle w brzuchu zdechną
 
a ja tak bardzo lubię motyle
 
27.12.2013r., Rz.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 january 2014

Bajka o długim umieraniu

W starym kraju, w starej chacie,
Żył se biedny, stary król,
Nosił cerowane gacie
I wyschnięty był na wiór.

Nikt już nie pamiętał o nim,
Ci, co żyli, poszli spać
Do mogiłek oszronionych.
A on żył wciąż wiele lat.

Aż raz kiedyś, głosi plotka,
Postanowił gościć Śmierć.
Pozapraszał w dom stokrotki,
Z żalu wypił duszkiem rtęć.

Ale Śmierć się nie zjawiała.
Cóż to? Zapomniała? Jak?
Czekał starzec-król do maja
Na kościstej zołzy znak.

Znaku jednak nie doczekał.
Minął wiek, dwa wieki, trzy…
W lustrze widział, miast człowieka,
Zniekształcone widmo ćmy.

Szlochał stary król o wschodzie,
Szlochał nocą i za dnia,
Że mu umrzeć się nie może,
Chociaż świerszcz żałobnie gra.

I zapytał raz król świerszcza:
„Przyjacielu, powiedz wprost,
Jak mnie umrzeć, jak mnie sczeznąć?
Jak Śmierć złapać za jej chwost?”

Świerszcz zaś zagrał na swych nóżkach
Melodyjną, smutną pieśń:
„Trzeba prosić ją do łóżka
I całować godzin sześć.

Minie czas, a ona krzyknie,
Boć jest starą panną wciąż.
Ty, mój panie, sobie zipniesz
Resztką sił i krzykniesz: „wąż!”.

A Kostuszka szybko czmychnie,
Roniąc w biegu cztery łzy.
Ty, mój panie, łzy wyzbieraj
I je wypij, skoro świt.

Bo kostusze łzy – trucizną
Przestraszliwą ponoć są.
Życie cię przestanie cisnąć.
Ty też zaśniesz, mogił szron
Cię otuli, spokój ześle…
Tylko, miły królu, bacz,
Byś nie skończył nazbyt wcześnie
Pocałunków wszystkich dać.”

Król posłuchał mądrej rady
I zaprosił Śmierć do łóżka,
Dom przystroił, od parady,
A, czekając, groszek łuskał.

Nagle ciemność świat spowiła,
Król strachliwie – hyc! – pod strzechę.
Groszkiem izbę zapełniło,
A Śmierć w progu, widzi biedę.

Jak do króla nie doskoczy!
Jak nie syknie jemu w oczy!

„Coś ty myślał, głupi starcze?
Że mnie wolno tak przyzywać?
Bez powodu? Cóż jest warte
Nędzne życie twe i słowo,
Kiedy ja po świecie bywam!”

„Piękna pani – szeptał starzec
Gdyż olśniła go Kostucha
Swą urodą i z tych wrażeń
Mało nie wyzionął ducha –

Piękna pani, ja prosiłem
W skromne progi me, nikczemny,
Gdyż mi powiedziały wiły,
Że samotna jesteś wszędy.

A i ja – samotny człowiek,
Pocałować chciałbym – z serca.”
„Jeno nie zamykaj powiek,
Bo ja nie chcę cię uśmiercać.”

Ale starzec się zakochał
W złudnej krasocie Kostuchy.
Była brzydka, cała w mroku,
Lecz nie widział tego, struty

Jej rzuconym nań urokiem.
I zapatrzył się w jej oczy,
Oblepiony gęstym mrokiem,
A czas mija… Środek nocy…

I zapomniał się król stary,
Śmierć go w sobie rozkochała,
Na nic wieczny sen i mary,
Kiedy chce się użyć ciała!

A czas mija, a czas się kończy,
Wnetki godzin sześć wybije!
Ani myśli król gorącą
I przepiękną przerwać chwilę.

Tylko świerszczyk gdzieś za piecem
Melodyjkę cichą zagrał…
„A cóż to? Król nie uciecze?”
I nie uciekł… Taka prawda.

Po miesiącu pocałunków,
Śmierci wszystko się znudziło
I uciekła w noc pochmurną.
Król zaś łkał nad swą bezsiłą.

Bo zobaczył, jak wygląda
Strasznej Śmierci twarz prawdziwa.
I przestraszył się – przesądy
Jednak prawdę mu mówiły.

I tak przeląkł się potwornie,
Że na groszku się poślizgnął –
Jak mu głowa w kant nie rąbnie…!
I tak umarł ten mężczyzna.

26./27.08.2013r., Rz.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 28 december 2013

27.12.1918r.

gdzieś tam wybuchło powstanie
o którym nikt już nie chce dzisiaj pamiętać
a ja dokarmiam oczy historią
dwudziestego siódmego grudnia wszyscy
krzyczeli po polsku że zardzewiały kajdany
można je śmiało przegryźć zębami
 
teraz jednak nawet słońce szybciej umarło
niechże będzie biało-czerwona
bo picie krwi by zapomnieć nie znieczula myśli
zamiast asfodeli wokół nagie drzewa
marzną i kruki wypatrują zmarłych
 
lepiej smakują przecież niż szczęśliwe zakończenie
 
28.12.2013r.,Rz.


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 25 december 2013

Czarne łzy Babilonu

Sen do góry nogami
Odwróć, proszę, na jeden moment
Zostaniemy tylko my same
Gasząc czarne łzy Babilonu
 
Będzie długo zapadać w pamięć
Obraz, który się wpił w sen złośliwie
Przekłamując ilości zranień
Odrastając wciąż coraz krzywiej
 
Wszyscy ludzie umrą z miłości
Wszystkim bogom odechce się wiary
My będziemy tu czekać i pościć
Bo jesteśmy już na to skazane
 
I języki zaplączą się w tęczę
Którą ktoś zbyt pochopnie przebaczył
Nas nie rozgrzeszą, bo ręce
Mamy pełne półsmutków i znaczeń
 
Czarnych łez
Czarnych łez
Czarnych łez Babilonu
 
Czarnych łez
Czarnych łez
Tylko nie mów nikomu
 
Jak żałować, gdy strach boli
Jak się budzić, gdy noc jeszcze
Ćmy szukają swych lampionów
My szukamy swych opowieści
 
O nas, samych, tak samotnych
Opuszczanych wieczorami
Gdy musimy płakać, pościć
Gdy już zostajemy same
 
Sen do góry nogami
Nieprzyjemny czas na koszmary
 
Czarnych łez
Czarnych łez
Czarnych łez Babilonu
 
Witaj, Justynko, w domu
 
15.03.2011r., Rz., Uniw./Grodz.
 
*Tekst jest sprzed kilku lat, nie linczujcie więc zbytnio ;) Więcej w nim z piosenki, niż z wiersza :)


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 25 november 2013

opowieść o jabłku

jesteśmy jak dwie połówki jabłka
obrane ze skóry i nasienia
przecięte wpół

nie dane nam będzie nigdy
spłodzić razem dzieci
ktoś inny zje serca
wysączy krew

wszystkie chwile które próbowałyśmy kraść
słońcu i chmurom
obcałowywane przez deszcz

rozłączy nas
przetnie wpół
schrupie

i na koniec powie, że było kwaśne i smutne

17.10.2013r., Rz.


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 25 november 2013

historia zakopana trzy metry pod ziemią

urodziłaś ją na cmentarzu
tam gdzie spotykałaś się ze zmarłymi
mówiąc nie stać mnie na znicze
niechże przynajmniej
lżejszą mi będzie
niż Niemcy wrzucający granaty przez okno
 
ciężar zapominanych imion
nazwiska spłoszone przez wiatr
który chciał śpiewać kołysanki o utajonych grobach
 
z takich się nie zmartwychwstaje przecież
 
można co najwyżej napluć trzy razy przez ramię
odpukać w niemalowane drewno
wiedźmy się rodzą w popiele
jak śnięte gruszki
 
jak długo przegryzała ci pępowinę
łzami brudniejszymi od wojny
głodu
strachu
 
babciu?
 
19.09.2013r., Rz.


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 25 november 2013

koci sen

mogę ci pomruczeć na śniadanie
że przestajesz mnie kochać
włosy już nie śpiewają
zapuściły korzenie w smutnych skoroszytach

mówisz czasem
twoje oczy pozbawione snu
rodzewieją na samo powitanie

a potem milkniesz jak troll spłoszony
brudnym wschodem słońca
we mnie
przyzwyczajony do naszej samotności
do ciszy która przestała dławić
posklejała powieki

już nawet cię nie widzę
już nawet przestaję pamiętać
jak wyglądają róże, zanim ukłucie
i sen przez całe życie

póki krwawiło krzyczałam bezgłośnie

a teraz już nie potrafię się obudzić by zasnąć

28.09.2013r., Rz., noc


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 11 november 2013

zaduszki

wspominam dziadka
który zobaczył piekło
wcześniej niż ja

znicze zmierzchają przy trzecim
kogucim pianiu

1.11.2013r., Rz.
 
 
http://www.youtube.com/watch?v=zkyCdz34iJ8
Tak na dzisiaj.


number of comments: 1 | rating: 10 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 7 november 2013

ugryź rewers

robaczywe myśli w tym jabłku
sprzedaję
kolejnym adamom

niech wierzą
że raj nie ma żadnych granic
czasowych

6.11.2013r., Rz.


number of comments: 12 | rating: 15 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 24 october 2013

złudy, ułudy

Za siódmą górą, za siódmą rzeką
Nie ma żadnego człowieka.
Są tylko baśnie - te najsmutniejsze
Ubieram właśnie w swe wiersze.


number of comments: 6 | rating: 11 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 10 october 2013

nie da się posklejać

próbowałam
spadały z nieba ciężkie
przejedzone ptaki

nie da się
widzisz

nie da się
nie da się
nie da się
szeptało echo

sypałam okruszki żeby wskazać drogę
trochę za późno
ptaki takie głodne

wcieram w blizny kolejny sen o tym
że kiedy już cię doganiam
w końcu się zatrzymujesz

10.10.2013r., Rz.


number of comments: 3 | rating: 13 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 1 october 2013

ci, którzy odchodzą

straciłam dzisiaj miskę
grube szkło liczy sobie setki kawałków
szklanych, ostrych okruszków

zmiatam na szufelkę
zmiatam, taka szkoda
miska była kradziona
o to chodzi
to boli najbardziej
pozbywanie się łupów

mówią mi, nie smuć się
przyjdą kolejne
ładniejsze
kupisz sobie jakąś

nie rozumieją
po co trzymać ją w sercu
pokaleczy, jak kaia
oślepi, jak kaia

a tak, zamieciona, przestaje mącić w głowie

taka szkoda,
taka szkoda
nawet to wspomnienie odeszło
nie ma już jak wrócić
do ciasnego pokoiku
o zielonych oczach

1.10.2013r., Rz.


number of comments: 39 | rating: 22 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 26 september 2013

sen któryś tam z kolei

a gdybyś tak zobaczyła te martwe ptaki 
które spadały jeszcze wczoraj
 
zobaczyła i uwierzyła
że są bardziej prawdziwe
niż ty


29.04.2013r., Rz.


number of comments: 8 | rating: 17 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 26 september 2013

*** (stoimy naprzeciw siebie...)

dla G.
 
stoimy naprzeciw siebie
jak dwie węszące się ostrożnie galaktyki
przymykam lewe oko
bliskość serca zmusza do milczenia

osierociłaś bezdomnego, słyszę
przeszłość w małym zeszycie
psuje się, śmierdzi atrament
na chuj tak głośno płakałaś

spłoszyłaś ryby
siedzę
z podkulonym ogonem

każde z nas w swoją stronę

8.08.2013r., Rz.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 26 september 2013

baśń o rozgrzeszeniu

nie śpij
ofelio
 
nasz raj 
gdzieś tam dopiero kiełkuje
 
16.07.13r., Rz.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 5 september 2013

tylko echo wróci

budził ją odgłos wbijanych gwoździ 
pieczenie w nadgarstkach
 
kiedy otwieram oczy stajesz się widzialny
twój ból czytam w swoim języku
piję twoje zdrowie
ja – pijawka – przyssana do zranionej skóry
 
nie myśl sobie że byłaś jedyna
nie można wymodlić sobie wieczności
 
morze spokojne
widziałam ognie
zanim statek zatonął
tam odpłynęły kamienie
chusty
kielichy
słowa
 
ciszę którą śnię w środku nocy
rozgrzebuję palcami
 
szukam korzeni
 
23.07.2013r., Rz.


number of comments: 4 | rating: 13 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 5 september 2013

mięso a głośne takie

osiemnastego sierpnia dwa tysiące ósmego roku
to samo niebo co dzisiaj fruwało nade mną
z babiego lata tkałam wiersze o odejściach
wciąż parzą
 
na ścianie gobelin pokryty kurzem
wciąż obserwuje mnie tym jednym wypalonym okiem
 
teraz w kącie
schowana za gazetą
czytam  o stuletnim ogłuszeniu
miasto nie trawi dźwięków
próżnia
wypluwa je deszcz do herbaty
 
od osiemnastego sierpnia dwa tysiące ósmego roku
nieprzerwanie krzyczę
 
i nikt mnie nie słyszy
 
18.08.2013r., Rz.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 3 september 2013

*** (а ты моей кровью поливал землю...)

а ты моей кровью поливал землю
думая вырастут поющие цветы
но вместе их почувствовал страсть огромной тьмы
и заметил, что цветочкaм нельзя здесь вырастить
что никогда, зря моей жертвы, они не вырастут
 
а ты собирал все мои слезы
скрывая их в уголке, где царство мрачных снов
они начали гореть, обжали всех углов
и понял ты тогда, что эти слёзы, кровь
лишь только отражением твоей глухой мечты
 
 
3.09.2013.,Ж-в, ночь


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 19 august 2013

erotyk somnofilistyczny

kiedy zamykam oczy
(trzecia dwadzieścia trzy i otwarte okno –
zaproszenie dla ciem)
i nie pamiętam
 
dlaczego książę Myszkin pokochał tę całą Nastazję
za dnia ślepniemy wszyscy jednakowo
nie ma szansy na indywidualną pomyłkę
 
Rogożyn mi szepcze na ucho
wspomnienie obrazu z przedpokoju
ciemny korytarz
włosy
aż  do ziemi
wyzwolenie dla niepokornych lunatyków
 
kiedy otwieram oczy (szczęśliwi czasu nie liczą)
krew ostyga powoli pod zaśnieżonym księżycem
szczękasz zębami  - błędne koło
 
ja też mogłam w to wierzyć
a nie chcę
 
19.08.2013r., Rz., noc


number of comments: 13 | rating: 14 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 18 august 2013

Legenda o kotach

Moje wspomnienia są pełne śniegu;
przez otwarte okno śledzę uważnie, czy tamta historia aby na pewno
już się zdarzyła i została na zawsze zapieczętowana w zamarzniętej ziemi.
Nie okaże się ponowną rzeczywistością.
 
Piwnice okaleczone paznokciami.
Ciała pozbawione smaku i zapachu.
Mama była zbyt słaba, nie dała mi wyboru.
Przecież.
 
Sen jeden, powtarza się od lat czterdziestych –
 
jestem kotem, którego lśniące futro jeży się. Przerażenie.
Ja też głodna. Ja też jeszcze jeden dzień
chcę żyć. Stracę rozum po prawie trzech latach.
Wyć będę głośno, ale tego nie usłyszycie.
 
Strach. Budzić się? Czy zasnąć?
Które z nich jest teraźniejszą prawdą?
Boję się. Boisz się. Boją się.
Bała się.
 
Być może padlina nie powinna zmartwychwstać.
 
W tym śnie jestem jadalna nawet po śmierci.
I niekoniecznie przebudzenie.
 
18.08.2013r., Rz.
(tekst dot. obrony Leningradu)


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 18 july 2013

маяк

плывут ко мне судна
медленно
тонкая ночь
 
ниже тихий отблеск
показывает им дорогу
 
просто в горло Бога
 
 
24.05.2011r., Rz., nad Wisłokiem


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 18 july 2013

portret matki w lipcu

a wiesz, widzę cię
uśmiechniętą
ze śniegiem na zmęczonych
włosach
 
siedzisz w kuchni
odmawiając różaniec
 
ciche sikorki przysiadają na parapecie
liczą twoje zmarszczki
 
a ty
zamykasz oczy
udajesz
że umarłaś
 
wtedy odlatują spłoszone
 
marszczysz brwi
znowu nie przyjechała do domu
znowu zapomniała
znowu
 
9.07.2013r., Rz.


number of comments: 4 | rating: 15 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 18 july 2013

zapiski: mgła

nalała w ucho 
odgłos
wypadającego płaczu

wraca
jak echo
w zimnych
szklanych
snach

i nie ma ani jednej fotografii
na której by we mnie
nie umarła

12.06.2013r., Rz., wieczór


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 18 july 2013

historia w negatywie

moje dziecko utonęło tej nocy
gdy uszczelnialiśmy koszyk
aby poniósł je po rzece
ocalił
 
Bóg jest niesprawiedliwy
nie nanosi poprawek za stracone
modlitwy
 
obiecuje jedynie ucieczkę
na którą czekać trzeba czyjeś całe życie
 
i nawet nie daje czasu na śmierć
 
9.07.2013r., Rz.


number of comments: 1 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Lunatyczki, susza, nie wracaj do domu, czasem się odchodzi, crescendo, szklany człowiek, ostatni sen judasza, coś nie tak z dykcją, kołysanka (piosenka), ty druga ja, kilka słów o pustyniach, mam dla ciebie kwiaty (piosenka), czyjeś rozmyślania przed północą, miniaturka o czymś mało istotnym, Niebieski dom (Piosenka), Zimuszka (Oj, Zimuszko, Zimuszko), widma, schematy, matczyna miłość, ludzie toną po cichu, notatki na skórze.2, pio, nie pukaj do tamtych drzwi, *** (wypłakałam już z siebie wszystkie wiersze o tobie...), pożegnanie z j., polowanie na jałmużnę, fetus in fetu, *** (chciałam zaludnić nieco swoje życie...), jestem ptakiem, nie mam już twarzy, powrót do kraju, patrząc w swój grób, przerwana lekcja muzyki, bajka o gniewie (negatywy), symboliści i ich wytyczne, ogłuchłam, list do k., Bajka o długim umieraniu, 27.12.1918r., Czarne łzy Babilonu, opowieść o jabłku, historia zakopana trzy metry pod ziemią, koci sen, zaduszki, ugryź rewers, złudy, ułudy, nie da się posklejać, ci, którzy odchodzą, sen któryś tam z kolei, *** (stoimy naprzeciw siebie...), baśń o rozgrzeszeniu, tylko echo wróci, mięso a głośne takie, *** (а ты моей кровью поливал землю...), erotyk somnofilistyczny, Legenda o kotach, маяк, portret matki w lipcu, zapiski: mgła, historia w negatywie, dokąd prowadzi droga, о czym śpiewają koty, Żartuszki, paszport mi najpierw okaż, Listy bezdomne II, Listy bezdomne I, kaleczysz, epilog. ewangelia dla prostaków, monolog przez zamknięte drzwi, miesiąc maj. choroba, exodus niedokończony, a pies szczeka, Ballada o Marinie von Blick, w połowie maja na smyczy, byłam tam, что-то просыхает, krakowski dworzec. przypowieść, modlitwa na widokówce z gruzji, spowiedź zniczy, to se ne vrati, polowanie*, hiobowe wieści, odbicia, zaklinanie, kartkując przelotne samotności, dla niosących lęk, Krzyk, szach-maat, pod poduszką, najsmutniejszy dzień w roku, po której stronie śnimy, błędne ogniki, szabatowe dialogi, niezmywalne, renety, печальная колыбельная, kołysanka dla niewidomej, Kirke przypomina sobie, balladka o śmiercioszkach II, balladka o śmiercioszkach I, gdzie pogrzebano psa? II, gdzie pogrzebano psa? I, tam gdzie nie pali się światło, budzik, krótki poemat o miłości, mit o dwóch pojedynczych, haiku do kołyski, nocna opowieść o starej szafie, chodzę do góry nogami, dzisiejsza bajka o kopciuszku, nieśmiertelność, bez motyli, szept zza przedmurza, uśpić psa, domek z piasku, moje punktualne demony, ze snów rozproszonych. sepia, siebie w sobie, kamieniem, portfolio rzeźnika, lep na ćmy, do fotografii dziewczynki z kotem, przecież już tam idę, ikona, pieśń niezapisana, zmora, tylko nie kamieniami, Moje słone długi, sen człowieka uczciwego, łatwiej, pokutujących bezsennogałęźne teraz, australia, короткий сон, milcząc na niebiesko, we śnie pszczół, troski ząbkowej wróżki, mekka, weneckie okna, rzeszowskie pastele (haiku), zapiski z pokoju obok, oko w mydelniczce, auf wiedersehen, lubię takie ropiejące nuty, miało być haiku, ikarsko, śnisz się, ojcze nasz, zwróć nam nasze winy, krajobraz drewniany, uśmiechaj się, lecz bez podtekstów, haiku na cmentarzu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1