Marta M. | |
PROFILE About me Friends (57) Poetry (82) Photography (5) Postcards (31) Diary (13) Handmade (24) |
Marta M., 9 august 2010
nie dla niej
usprawiedliwieniem były
zgrzyty podświadomych
żądzy
zaciśnięte pięści
do białej krwi
miała tylko walizkę
zresztą podarowaną przez
niego
i niepokój usnuty
z pokornie gromadzonych
łez
noc pachniała już
świtem
pusty peron
obłęd tym razem
nie igrał z
ogniem
zobaczyła jego dłonie
pobiegła do
światła
w walizce
różowe motyle
krzyczały
Marta M., 12 july 2010
w wezbranym potoku
odczuć
mniej banalnych
pomiętej halce
odczuć paranoidalnych
wewnętrznie
powyginane
druty
nad ciągnięte struny
pordzewiałe zamki
już wiesz
twoją podłogę lubię
na słowach potoku
leniwie rozłożyć
myśli
potrafię
morfeusza rozdrażnię
do krwi ostatniej
zatańczę
dzisiaj Ci zatańczę
Marta M., 5 july 2010
na skraju mojego
Würgsdorf
opuszkiem palca
wyznaczam granicę
ust twoich
z pomiętym
biletem w kieszeni
jestem gapowiczką
i złodziejką zarazem
ukradłam ci spokój
i porządek myśli
a teraz słońcem
słowa malowane
przypominają mi
że nadal jestem
tą piegowatą dziewczyną
którą całowałeś
z zamkniętymi
oczami
Marta M., 2 july 2010
ze starannością
pomaluje usta
on powie że słodkie
a ona to wie
trzynasta
to dobra
godzina
z nogi na nogę
powoli nie znaczy nic
i
myśl jak modlitwa
z wytrwałością pobożnej
kobiety trawiona
on
dobrze wie że
ona tam jest
potrącana spojrzeniami
obecnych bez
znaczenia
pięknieje
nawet podmuch
miejskiego powietrza
dobrze
wróży
Marta M., 2 july 2010
nadgarstki pachną
sianem zmokłym
nagłym deszczem
i tęczą na
niebie
marzeniem rozkwitłą
i dłonie mnie pieką
naglą mnie
ręce
serce goryczą
lepione misternie
korzenie we mnie masz
myślą
oplotłeś
tęsknotą kusisz ciemność
nocy sennej
na dobranoc
jestem
mgły porannej
oczekując niecierpliwie
Marta M., 11 june 2010
pomijana nieskończenie
wiele razy
liczyła drzwi do których
zapuka
a one zamknięte
ani drgną od dotyku
jej rąk
zapatrzona w rozpalone okna
tęskniła
za jego domem
i słowem które tam gościło
kwiaty w ogrodzie
jak znaki zapytania
więdły
nie znając odpowiedzi
nieskończenie wiele razy
Marta M., 9 june 2010
szukamy dla siebie
brakujących słów
które ciszą napęczniałe
tańczą na naszych
wargach
jak powiedzieć że
dla ciebie jestem
i włosy czesze każdego
ranka
byś był tu i teraz
w jakie słowo
ubrać myśl leniwą
na wpół przytomną
lecz ciągle żywą
z alkoholem w
ciepłych żyłach
tak ładnie patrzy
mi z oczu
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.