4 sierpnia 2015
4 sierpnia 2015, wtorek ( nic nie zgubiłam )
Pośród kilku bagaży mój był najcięższy. A kroki najlżejsze. W wypchanej torbie nie zmieściła się codzienność.
Wierna jak pies czekała na progu.
jeśli tylko | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (80) Forum (3) Fotografia (1779) Grafika (1) Pocztówka poetycka (355) Dziennik (594) Handmade (173) |
4 sierpnia 2015
Pośród kilku bagaży mój był najcięższy. A kroki najlżejsze. W wypchanej torbie nie zmieściła się codzienność.
Wierna jak pies czekała na progu.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 kwietnia 2024
mamy szczęście żyć oboksam53
24 kwietnia 2024
W ciszyArsis
24 kwietnia 2024
Ołowiane żołnierzykiSztelak Marcin
23 kwietnia 2024
Psychoza wg HitchcockaMarek Gajowniczek
23 kwietnia 2024
BleKrzysztof Piątek
23 kwietnia 2024
With no CraftAdam Pietras (Barry Kant)
22 kwietnia 2024
o co chodzisam53
22 kwietnia 2024
InkarnacjaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
zapach bzusam53
22 kwietnia 2024
Sursum cordaMarek Gajowniczek