16 grudnia 2015
nad i
straciłaś kontrolę
myślnik i przecinek już nie istnieją
w ciele słów jedynie przekleństwo
a w snach
gawęda o prawdziwych facetach
obwolutą ogrodu marzeń
byłem tylko chwilą na ugorze
bezdomny
piszę psalm na wodzie
w barwach wspomnień
topiąc wszystkie za i przeciw
nie każ mi więcej budować na gruzach
samotność
to jedynie fundament piramidy
w tym pociągu do nikąd
lepsza byłaby już tylko stacja
z napisem koniec świata
było minęło
żniwo przeciekło nam przez palce
w podziękowaniu sens bez tytułu
de javu - złudzenie optyczne
a ty nadal usiłujesz stawiać kropki
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
wiesiek
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta