28 sierpnia 2014
... i znów powiem do ciebie `poranku`
przy kawie w tle
z widokiem na niebycie
w sztalugach poranionych okien
siedzę duszą
na parapecie rdzewiejąc jesienią
pajęczyny cieniem
zamieniam w wiatr podczas gdy pająk
zaciąga dym z papierosa
który nosem wypycham z braku ust
muchy przodem przepuszczają ćmy
bezpretensjonalnie namolne a jednak
tyłem boją się światła
zupełnie jak ty
efekt cieplarniany się pogłębia
a ja czasami jeszcze sobie pozwalam
przeszczapiać serce twoim tropem
azymut ustawiajac na tętno
bije
a ja wciąż biję się z myślami
łagodnieję dopiero po północy
pomyślnych dróg chociaż
równowaga została delikatnie naruszona
ale to nic
jutro ponownie będzie świt...
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro