17 stycznia 2013
obrazowo
uwolniona od skruchy nie opowiadaj ot tak
ta bajka lekko trąci banałem
zwariowana
o północy pachniesz słowami
chodzę po wodzie próbując udźwignąć kamień
zatajam że cierpię
poza kręgiem masek wkładanych dla poklasku
balansuję na krawędzi
nasz świat nie musi być teatrem cieni
samotność we dwoje oprawimy w ramy
2 października 2024
0210wiesiek
2 października 2024
jestemYaro
2 października 2024
Javioletta
2 października 2024
jesienny listsam53
2 października 2024
Wołałnie na puszczy biłowieszczańskiejMarek Gajowniczek
2 października 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 października 2024
Sarny w zagonach winorośliBelamonte/Senograsta
1 października 2024
Język mediówMarek Gajowniczek
1 października 2024
zamknięty w sobieYaro
1 października 2024
0110wiesiek