sam53

sam53, 7 listopada 2011

dni coraz krótsze

wstaję rano znowu pusto
w okno też nikt nie zagląda
mordą krzywą patrzę w lustro
ona jedna nic nie żąda

zarost przerósł trzy dni z hakiem
myląc szczecin ze szczeciną
włos nieświeży ciut na bakier
a sam śniłem - nie z dziewczyną

z mięśni flaki - w takim stanie
trzęsą się jak galareta
brzuch ogarnął dziwny taniec
a postawa krzyczy gdzie tam

szukam spodni - jakieś noszę
jeszcze trwam przy zdrowych zmysłach
nagle słyszę - puk puk - proszę
no i patrz depresja przyszła


liczba komentarzy: 7 | punkty: 9 | szczegóły

sam53

sam53, 7 listopada 2011

a na ciebie poczekam

kasztanowiec za oknem posmutniał
drzewa wokół tak jakby wychudły
a to wrzesień - daleko do grudnia
choć jesienie podobne do grudni

wiatr po liściach rdzę ostrą rozgarnie
i rozsypie półbrązy w kasztanach
wnet odfruną marzenia ostatnie
 a to wrzesień dopiero - kochana 

mgłą przykryje i deszcze przyniesie
w zapomniane kolory południa
nie mów drzewom że to jeszcze wrzesień
ja z miłością poczekam do grudnia


liczba komentarzy: 4 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 6 listopada 2011

pora nie pora, kapusta z kalafiora

nie pora listopad to grudzień 
 nie styczeń to luty lub marzec 
nie pora na miłość gdy ludzie
po prostu próbują się starzeć

wieczory przy piecu się dłużą
przetwory na zimę zrobione
a karty niczego nie wróżą
 pasjansem do cna wycieńczone 

za oknem wiatr drzewa wykrzywia
deszcz siąpi zimnica od wczoraj
pogoda się na nas wyżywa
przy takiej na miłość nie pora

przy takiej nie wstaję o świcie
choć dziś kiedy słońce wyjrzało
znów przyszła ochota na życie
a miłość
zapytam nieśmiało


liczba komentarzy: 5 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 6 listopada 2011

awantura

aż po horyzont drzewa mokną
krzyż u wrót wioski cały w chmurach
pies go obsikał
e tam ... dotknął
i wyszła z tego awantura

chmury obrazić się gotowe
jak można pchać się drzewcem w niebo
krzyż nie jest pański
a pies kundel
drzew nie wybiera za potrzebą

bo taki to już los sobaczy
że posikiwać ma w naturze
i własny teren kroplą znaczy
nie spoglądając
...co na górze


liczba komentarzy: 4 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 6 listopada 2011

prostość

piszę te swoje erotyki
 jakbym chciał miłość wciąż poprawiać
 a nawet częściej - z gramatyki
wiersz sam podnietą prostość sprawia

 chociaż gdy trochę już zmęczony
chcę nową strofę żartem złożyć
 patrzę czy obok nie ma żony
 bo nie ma gdzie prostości włożyć 

od tego boli mnie już głowa
mózg się lasuje i się kisi
jak pisać w wierszach piękne słowa
gdy prostość leży nawet wisi


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 5 listopada 2011

relatywnie

względem pamięci która bywa krótką
niczym spódniczka łokieć przed kolano
względem morale które tupie nóżką
gdy gra o pamięć zawsze jest przegraną

tak relatywnie bo i nogi długie
są tylko po to aby je oglądać
wytłumacz takiej co zazdrości drugiej
przecież z krótkimi jest wygodniej...sprzątać

tak relatywnie bo przyczyna skutkiem
pod wzgledem losu że nie dał długości
lepiej wziąć za pas nogi nawet krótkie
niż skazać siebie na nadmiar czystości


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 5 listopada 2011

śmierć nie rozmienia się...

śmierć nie rozmienia się na drobne
ciszą zaplata czas bez granic
lecz zanim dotknie swoim chłodem
ostatnią pajdą chleba karmi

usta nawilża kroplą wody
w oczach rozpala dziwną jasność
oświetla drogę którą schodzisz
mijasz w pośpiechu swoje miasto

znajomych krewnych babcię dziadka
panią profesor od łaciny
gdzieś przed oczami pierwsza randka
nie słychać głosu i dziewczyny

później w kościele ślub - po ślubie
dziecko w łóżeczku urlop morze
 dziwne rozstaje dróg - się gubię
jestem na łące obok pole

moc słoneczników żółto wszędzie
ogień się miesza z zielonością
i rzędy malin w pierwszym rzędzie
szukam miłości - przeszła wiosną

czy rozmieniła się na drobne
jak śmierć tak miła na wspomnienie
jedna i druga raz cię dotknie
i już o bożym świecie nie wiesz


liczba komentarzy: 5 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 5 listopada 2011

zmajeryzowanie

w świecie przyrody niepojętym
zdaje się dziwny dość przypadek
żeby z łodygi polnej mięty
wyrósł dorodny majeranek

żywa zieloność i pęd gruby
w obrazie dotąd mi nieznanym
z wyglądu niby późny kubizm
a w smaku chrzan zmieszany z tranem

zapach natomiast respekt budzi
od niego mogą boleć zęby
taki nieświeży powiew z buzi
a dla surrealistów
z gęby

już słyszę że mam nie tak w głowie
ktoś radzi odstaw już tę szklankę
a ja kochani piję zdrowie
zieloną miętą z majerankiem


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 4 listopada 2011

marzycielom pod rozwagę

nie zbieram już opadłych liści
żołędzie też leżeniem grzeszą
i doświadczenia ciążą czasem
gdy się za szczęściem chodzi pieszo

w dziurawych butach myśli wzniosłe
prawdą z sufitu niebo drążą
na skrzydłach niosą marną wiarę
 że radość z przyjemnością zwiążą

wtedy kolory dotkną drzewa
o który kark zmęczony oprę
niech liście na nim będą złote
jesienią szczęście bywa szczodre


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 4 listopada 2011

mint-fresh

oderwanym liściem od łodygi 
schniesz w powietrzu zbyt gorącym czasem
chociaż w życiu jeszcze nie ostygły
twe zapachy które trącą lasem

jeszcze wonie delikatnie nęcą
w nozdrza wpada przytłumiona nuta
i wiruje bezmyślnie się kręcąc
niczym kara nagroda pokuta

 nie bez celu gdyż już jest podnietą 
ziół impresja rozwarstwia pojęcia
a gdy pachniesz świeżością i miętą
wnet znajduję cię w swoich objęciach


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: w twoim śnie, codziennie na ulicy, pocałunki, która to jesień, Bądź moją Muzyką, wiatr śpiewa o jesieni, dzień dobry, Atacama zakwitła, na wymiar dojrzałej kobiety, o czym myślisz..., w chmurach, inna, spóźniłem się, na początek jesień, jeszcze dzisiaj, wietrzny odpoczynek, z pierwszą zorzą, Miłość, marcinkowy sen, liczy się tylko miłość, z wiatrem, z pół-szczęściem nie po drodze, wszystkiego nie da się napisać na nowo, ... z Szymborską, modlitwa, nie pierwsza piosenka, uczę się jej, Rezonans, prosto z mostu, lepsza strona skrzypiec, kochać - jakie to łatwe i trudne zarazem, dwudziestego piątego września, z życzeniem, uśmiech, żaden cud, z najlepszymi życzeniami, Nie będzie wojny, trzynastego, Zatańczymy, jednego serca, kołysanka, tak jak ty kocham się kochać, dzień dobry chwilo, przed i po, zagadka, Złota wrześniowa, z dojrzałą kobietą, chciałbym(modlitwa), Zachód, obiecanki cacanki, słowo, taką we mnie została, pod parasolem chwili, nie wiem dlaczego, przecież mnie kochasz nad życie*, przydałby się komentarz, i tobie i mnie, z Tobą (piosenka na dwa głosy), Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1