2 października 2013
Odprawić jesień
prawie wieczór
ostatnia z moich możliwości
i ten spokojny mężczyzna
jeszcze spacer po zwodzonych mostach
domek z kart myśli o czystości rąk
na twarzach najlepsze maski
trwoga
los przyznał prawo istnienia
by gościć ciebie w utuleniu ramion
znaleźć wspólny czas
kiedy babie lato dreszczem po skórze
ścieli drogę do wiosny
X.2013
7 stycznia 2025
07.01wiesiek
7 stycznia 2025
Pieśń życia (Strzybóg)Belamonte/Senograsta
7 stycznia 2025
spacersam53
6 stycznia 2025
światłosam53
6 stycznia 2025
gdzie Ciebie najwięcejsam53
6 stycznia 2025
kolejna rocznicasam53
6 stycznia 2025
kiedy przychodzi wieczórsam53
6 stycznia 2025
Grudzieńoczy jak pustynia
6 stycznia 2025
nocny marekoczy jak pustynia
6 stycznia 2025
0601wiesiek