| RENATA |
PROFIL O autorze Przyjaciele (122) Kolekcje Poezja (1247) Proza (22) Fotografia (218) Pocztówka poetycka (34) Dziennik (96) |
RENATA, 1 marca 2012
Zapala róże jutrzenki
gasi szkarłaty zachodu
świty za brzegu oceanów
w wielkim ognisku
w otoczeniu dni lat stuleci
lśni złoty widnokrąg
dumny i odpowiedzialny
życzenie syna spełnię każde
rzekł nie w porę
bo temu zachciało się pojeździć
złotym wypasionym wozem słonecznym
tak jak teraz synalkowie
nowobogackich biorą bez pytania bryki
albo i z to nie ma znaczenia
a że to młode fiu bździu i niewprawna dłoń
rumaki zboczyły z drogi
to za nisko to za wysoko
już Ziemi ogień wnętrzności wypalił
skórę Etiopom osmalił
i zielone pola Afryki pustynią teraz
cholera az Zeus strzelił piorunem
zbłąkany rydwan i konie
utopiły się w rzece z Featonem
a może
taka rada dla ojca
jeśli syn nie dorósł naprawdę
nie daj mu jeździć swoim autem
RENATA, 28 lutego 2012
z tysiąca słów o miłości
robię modlitwę
pijesz jak zawsze z efektem
serce przesiąknięte
toksycznym sukcesem
chce się skurczyć
narcyzy wiosną pachną
czując się świetnie tylko w swoim towarzystwie
oczkiem w głowie piękny kwiecie
jesteś
przestrzenią
symbolem światła
tylko na pokaz nosisz ciemne okulary
RENATA, 27 lutego 2012
Czereśniak zza buga
zaprosił na kawę ..zbożową
mam chałupę pieniądze
zostań moją żoną
słodkogorzki mezalians
cała wieś się śmiała
że gumofilc spod strzechy
wziął se babe z gazety
ona kwiatki wąchała
bo obora śmierdziała
a po roku uciekła
taki koniec małżeństwa
RENATA, 27 lutego 2012
Stworzyliśmy boga na nasz obraz
i podobieństwo
a teraz mówimy że jest bardziej okrutny
od zwierząt
Bogactwa nasze łzy i swawole
jego pomniki krew i dobra wola
wyobraźnia działa na maksa
śmierć na przypiecku siada
w jednej dłoni kielich
w drugiej uzi
pije swoje zdrowie
zawsze wygrywa
mors omnia aequat
RENATA, 25 lutego 2012
Krążą po moim domu
nieproszeni
cukrzyca miażdzyca
nadciśnienie
mroczni żniwiarze
robią bałagan w chałupie
przegrywa cywilizacja
co szósty zwyrodniały
co trzeci ma raka
RENATA, 25 lutego 2012
słodkokwaśna ambrozja
obudziła demona Evil
przysposobienie obronne
umarło pierwsze
RENATA, 23 lutego 2012
Marta krzyczy bije i mówi koniec
palcem stuka w swoją głowę
miłość przygotowała
żałosne sztuczki
jej chłopak
idol parady idiotów
odwiecznie ujarany
koleżanką maryśką
utracił duszę
podjęta próba ujarzmienia demonów
spełzła na panewce
wyrok zapadł
i msza żałobna
niezdrowa
droga do nieba
niezdrowa
wytarta filozofia
niezdrowy
tryb
rozkazujący
jestem nieużytkiem
RENATA, 22 lutego 2012
Kończy się dzień nastaje noc
i po raz kolejny odwraca
się klepsydra
budzimy się obok siebie
barwiąc aromatem kawy
zwyczajność nabiera światła
grunt to rytm
przyjęty z góry
słowa się kręcą tak o niczym
w następstwie faktu
napiecie wzrasta
poruszyło się niebo
rozchyliła odchłań piekła
rzeka wylała goryczą
RENATA, 20 lutego 2012
Kiedy wrócę zbudujemy
duży dom i płot i sad i kot
będzie przymilał się do nóg
gdybym mógł
podarowałbym ci Wielki Wóz
tylko czekaj
Obiecałaś tęsknić wieczorami
esami listami zdjęciami
szczytem szczęścia byłaś
rajem tam za siódmym niebem
zachłysnąłem się słowami
jeszcze Polska nie zginęła
wróciłem
Ty nie czekałaś jak Penelopa
Kasjopejo
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya