| RENATA |
PROFIL O autorze Przyjaciele (122) Kolekcje Poezja (1247) Proza (22) Fotografia (218) Pocztówka poetycka (34) Dziennik (96) |
RENATA, 18 kwietnia 2011
dotykiem lubieżnie
zahacza o pośladki
z dwóch połówek skleja
jedno serce przypadkiem
metafizyka ciał zespala
rozpalone nienasycenie
oprowadza po siódmym niebie
wciąż bezsennie
RENATA, 17 kwietnia 2011
Matko moja najukochańsza
innych nie znam nie porównuje
rozbełtana,rozmemłama
zamglona snujesz się popiołem petów
Matko moja kochana tyle nocy nie spałaś
gdy przemawiały twoje ręce
w kołysce mojego ciala kości gruchotaly
a metal sprzączki przecinał skórę
tupot bosych stop schowany
w szafie siebie nie czuje
zapyta glosem starego dziecka
suko dlaczego mnie urodziłaś?
RENATA, 15 kwietnia 2011
Cechami sfinksa naszpikowane
życia pędzą tory
ciało pozorne rozkosze dawało
trwało
i dusza na ramieniu
w kruchości swojej wiecznej
kwintesencji szuka
niezmierzonej
RENATA, 14 kwietnia 2011
Weteranka życia
doprowadziła walkę z grobem
do martwego punktu
swoją powolnością
zyskała przywilej krzyżowania planów
;nie wiem kiedy zostanę urodzona
po drugiej stronie 'pomyślala
zapadając w nicość
nawpół martwe oczy chodzą tylko
swoimi drogami w głąb pamięci
niepamięć zastyga w bezruchu
RENATA, 13 kwietnia 2011
Optymistycznie
rozbuchana zieleń
zmęczy się niedługo
spuchniete nogi kobiet
zmętniałe oczy mężczyzn
zniekształcą
tylko satyr stary kabotyn
płaci światu komedię
RENATA, 10 kwietnia 2011
Rozkładam maski
stąd do Japoni daleko
chciałbyć wciąż widzieć mnie piękną
mogę nawet być idiotką
dla ciebie
Rozkladam macki
stąd aż po madagaskar
moje nogi twoją biblią
sakramentem
Rozkładam się pisząc
harmonogram twojego menu
patrzysz nienasyconym wzrokiem
dogłębnie
a horyzonty wciąż świtają
RENATA, 10 kwietnia 2011
Zakochani
słońcem roześmiani
opalają tożsamość
nieświadomi zazdrości
niestabilnego Zeusa
w poszumie fal
syren śpiew mieszał się
z krzykiem mew
w nieśmiertelnym strumieniu czasu
niestrudzenie wiatr szemrze
w zawierusze roztaczajacych się wlosów
w odbiciu gwiazd roziskrzonych
i slów skrzydła latawcem płyną
odbijaąc echem prosto w oczy
półprzytomnie..
kocham
a Atlas podtrzymywał sufit
RENATA, 9 kwietnia 2011
Jak ci mam powiedzieć
czym jest śmierć
jeśli jeszcze nie wiem czym jest zycie
Jak ci mam powiedzieć
czym jest sen
jesli wciąż przez ciebie nie śpię
Jak ci mam powiedzieć
czym jest radośc
jeśli samotność jest moim przyjacielem
Jak ci mam powiedzieć
czym jest miłość
jeśli ciągle nienawidzę
RENATA, 9 kwietnia 2011
Gra,gra,gra swoja grę
wszystkich chce usunąć w cień
zakłada maski na swą twarz
zawsze dla ciebie uśmiech ma
Itylko ściany pustego pokoju
i cisza,i cisza brzmi w uszach
ja przecież ,ja przecież wyjśc muszę
żyć życiem innych nie swoim
to rola grana w teatrze życia
ja udaję ,ja hipokryta......
RENATA, 8 kwietnia 2011
Gówno!...gówno mnie obchodzą ludzie
powiedział a jego przystojna twarz zadrżała
gniewem-banda głupich jaskiniowców.
Ta zła, gniewna natura rozsadza mu klatkę
piersiową ,zniekształca serce a siła jadowitego
języka wypycha zęby do przodu.
Twarz o mocnych rysach w wulgarny sposób przystojna
Wie że jest chamem i prostakiem,wybuchowym
awanturnikiem..cóż jest szczęśliwy
wyciska ostatniego centa z nędzarzy
wykupuje weksle sklepikarzy sprzedajacym
prostytutkom galanterię na raty
w wolnych chwilach pisze ckliwą poezję
Ma duży dom i gospodynię młodszą od siebie
ale nie za dużo
jest dobra w seksie i zawsze chętna
mały wąsik jezy się a z oczu tryska
zielonkawomleczny jad
zasady -kon by się uśmiał
kasa
wino
jedzenie
rozmowa
stosunek z kobietą
i kręci się
już taki jestem
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 maja 2025
wiesiek
24 maja 2025
violetta
24 maja 2025
dobrosław77
24 maja 2025
Belamonte/Senograsta
23 maja 2025
wiesiek
23 maja 2025
Belamonte/Senograsta
22 maja 2025
wiesiek
22 maja 2025
ajw
21 maja 2025
violetta
21 maja 2025
Marek Gajowniczek