8 grudnia 2015
czas motyli
z błądzenia po nieodgadnionym
wszechświecie wróciliśmy do edenu
i ta nieboskość ludzka jak słonogorzkie łzy
smutek wyparowuje z ulotnością mgły
a ty
nie żałuj mi tulipanów
róże może dać mi każdy z panów
a ja kwiaty wyrzucę wazon stłukę
i uplotę ci z wierszy bukiet
szelest rozsupłanych włosów na progu
rozgrzanego ciała pocałunek na rozchylonych
wargach sprzedawca serc śpiewa balladę
o szczęściu zakochanych
a ty
jak wariat pieść bez pamięci
jak wiatr co muska księżyc
zdażył się cud na krawędzi
gdy tak spacerowaliśmy w przestrzeń
26 lutego 2025
Marek Jastrząb
26 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
25 lutego 2025
marka
25 lutego 2025
marka
25 lutego 2025
marka
25 lutego 2025
marka
25 lutego 2025
marka
25 lutego 2025
Toya
25 lutego 2025
wiesiek
25 lutego 2025
Marek Jastrząb