4 września 2013
półsennie
od pierwszego wejrzenia ruszyłeś do podboju
co jakiś czas dawałam ci psychiczny prysznic
rutynowo goliłeś się i zaczynałeś od nowa
poruszasz się ostrożnie w słownej szermierce
bardzo łatwo odbijam piłeczkę aż śmiech na sali
potrzebny ci anestezjolog albo eutanazja
staraj się zostawiam siebie tobie na jutro
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi
18 listopada 2024
1. Odkryłem rzecz następującąBelamonte/Senograsta
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek