1 maja 2012
Źle mi jest ze świadomością..
Źle mi jest ze świadomością, że istnieją chwile
zapełnione zamyśleniami innych, kiedy ja siedzę obok
pogrążony w niemyśleniu.
Ten czas, kiedy nie ma we mnie przyszłości,
pełnej dzisiejszych obietnic, ani Boga,
z którym utraciłem poprzez niemyślenie łączność,
jest dla mnie bezsensownym bezczasem.
Martwi mnie także to, że świadomość
takich chwil pojawia się wtedy,
kiedy zaczynam myśleć, co jest niewybaczalną
stratą, bo czas, który zaczyna być troszeczkę,
mógłby być bardziej.
Choćby dla podkreślenia swej wagi,
gdy, nie ważąc, ciąży kamieniem przemijania.
Kiedy kładę kamyk na dłoni
i zaciskam na nim palce, czuję puls.
To pewnie moje serce pozdrawia czas,
ale być może bije serce kamienia.
Jest zuchwalstwem sądzić, że ma się znaczenie biblijne,
że waży się więcej, niż kamień polny w dłoni,
zamknięty w bezczasie. Jestem bezużyteczny,
jak kamień, bez wyczuwalnego pulsu,
głosu, który mówi.
Obracam się w sobie, zamieniam
miejscami z nieokreśloną bryłką ziemi.
Nie wiem nawet, czy jestem wtedy kamieniem polnym,
porzuconym przy niewidocznej ścieżce czasu,
czy jego kroplą.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch