1 kwietnia 2015
słuchając
to co mnie niepokoi
to spokój
rozłożysty jak wielki ptak na płachcie nieba
głos ryby pod rozbitym lustrem wody
płaszcz wiosny wyrzucony z objęć wiatru
gdy powietrze skurczyło się w nim do rozmiarów
szeptu
zatrważającego nie dotykam napinam strunę
cięciwę uwalniając dźwięki na drugiej stronie
spokój zamglony przeczuciem niepokoju
spacery są łagodną formą okiełznania
obłoku plazmy który wyoblając aureolę
nie pasuje do krzywizny głowy
ale daje prestiż
pęd zamieniony w sople lodu stęża wersy
w pałąki na których rozpięta płachta nieba
cień wielkiego ptaka
owoc
chodzę po wodzie która była przerażeniem
teraz jest spokojem
a ja wierzę
na chwilę przed
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi