24 czerwca 2012
Przesilenie wiosenno-letnie
Przesilenie wiosenno-letnie, a gwiazda polarna
bożonarodzeniowo zatknięta na dębie.
W kupalnym kielichu, utoczonym z ciemniejącego zachodem nieba
i koron królewskich drzew, tonie łuk księżyca,
jakby połówka świętojańskiego wianka,
jeszcze nie wchłonięta przez nurt czasu,
albo gasnąca obręcz sobótki.
Takie niebo zdarza się raz w roku, najczęściej zimą,
a tu pogodna noc, wielki ogień podsycany pragnieniem
ciepła i oczyszczenia, gromada ludzi, młodych i starców,
i muzyka, na dwie harmonie i dwie gitary.
Ogień odbija swoje iskry w zwierciadle nieba,
tworząc marzenia gwiazd.
Niedźwiedzica wypełza znad lasu,
strasząc jagnięta, wtulone w trawę.
Dwie kobiety obejmują harmonie, jakby przytulały mężczyzn.
Wyczarowują z nich dźwięki pieszczotliwe, głaszcząc czarno białe
klawisze, jak dnie i noce, jak miłość i rozpacz, jak zło i dobro.
Mężczyźni wtórują, uderzając w struny gitar i głosami harcerzy,
albo rycerzy z pogranicznych stanic lub obrońców granic,
które stanowią co dnia, śpiewają kobietom bez słów
o słońcu, miłości i radości,
których tak niewiele na co dzień.
Nie da się ubezpieczyć życia od śmierci,
nie da się miłości zakonserwować w lodówce dni świątecznych,
nie ucieknie się od bólu ciała i duszy,
nie będzie niczego, co nie ma końca, co można wyliczyć,
skalkulować, zabezpieczyć i przenieść w nieskończoność
Ale życie to nie ulica rozpaczy,
życie to polna droga,
przy której urodzaj i płodność, radość i miłość,
smutek i rozpacz, słońce i księżyc, ogień i woda,
żywioły życia.
Tańczą wokół ogniska młode kobiety. Śmiech i powabny ruch.
Opowiadają o czasie, który minął, o miłości, która się zrodziła i umarła.
Łagodna okrągłość, uśmiechnięta delikatność, samotność.
Dalekie miasto nad lasem zakłóca światłem ciemność ducha drzew.
Każdy okazuje drugiemu radość, uśmiechem przykrywa ból,
który jest. Odpędza tańcem i śpiewem rozpacz,
która wlewa się w kielich lasu,
jeśli tylko zamknąć oczy.
I obfitość jedzenia i napojów,
jakby zwiastuny plonów, płodności,
która nadchodzi, przypomnienie płodności,
która minęła.
25 kwietnia 2024
Misja z paremiąsamoA
25 kwietnia 2024
W wielkim mieściesamoA
25 kwietnia 2024
mamy szczęście żyć oboksam53
24 kwietnia 2024
W ciszyArsis
24 kwietnia 2024
Ołowiane żołnierzykiSztelak Marcin
23 kwietnia 2024
Psychoza wg HitchcockaMarek Gajowniczek
23 kwietnia 2024
BleKrzysztof Piątek
23 kwietnia 2024
With no CraftAdam Pietras (Barry Kant)
22 kwietnia 2024
o co chodzisam53
22 kwietnia 2024
InkarnacjaMarek Gajowniczek