22 września 2011
Wczesna jesień
początek jesieni jest cyfrą w kalendarzu niezauważalną
w radości nad ostatkiem lata na odległość lotu jaskółki
jeszcze ciało promieniuje niewidocznie w świetle słońca
odczuwalnie dla dłoni wsuniętej w dłoń
wciąż puls ciała jest silniejszy od pulsu ziemi gotowej do snu
nie patrzymy pod nogi na wyboje zerkamy w niebo śmielej
niż kiedyś w rozgałęzione korony zwieńczenia lata
już nie tacy zwinni schylamy się po liść dębu który rósł
z nami liść lipy tulący przesłanie miodu
dzieciństwa lekkiej choroby czujemy zapachy
mięty rumianku i dziurawca w usychającym bukiecie łąki
brązowiejącym słoju
jeszcze umykamy myślom na które spadnie śnieg
siwych włosów zaczesanych na wszelki wypadek
bo nie wszystkie ptaki odleciały na południe
prócz kruków łażących leniwie po polu
kolorowe bażanty dojrzałej uczty krzyczą z oddali
wysmakowaliśmy życie w pełni lata
biesiadowaliśmy a wczesna jesień jest deserem
podanym na pamięci
o najlepszym
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta