Marek Jastrząb, 4 czerwca 2019
Mieszkała w pobliżu setnego supermarketu tej dzielnicy. Była to dzielnica zagracona budynkami do wyburzenia w tempie natychmiastowym. Tam i sam, w szczelinach pomiędzy jednorodzinnymi kartonami, walały się przygnębione ogródki działkowe.
Babcia, jak to zabytek klasy unikalnej, żyła sobie (... więcej)
Marek Jastrząb, 20 kwietnia 2019
Jechałem szukając jej pokoju. W kącie jednego z nich dostrzegłem siwą i pomarszczoną Martusię. Leżała w dziesięcioosobowej komnacie zgrzybiałych piękności.
Zajmowała miejsce tuż przy oknie wybałuszonym na ulicę. Dzięki temu była właścicielką połowy parapetu.
Trzymała na (... więcej)
Marek Jastrząb, 18 kwietnia 2019
Prolegomena
Razem z upływem lat coraz chętniej wracam myślą do tamtych chwil, gdy żyłem odseparowany od dzisiejszych trosk. Przedtem, zanurzony w kolorowych reminiscencjach, utkany z niegdysiejszych marzeń, mogę teraz wyławiać z pamięci widma odległego dzieciństwa; roziskrzone i natarczywe (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 kwietnia 2019
Patrzę na reklamy i myślę o obecnych czasach. Toteż zapadam w sen i sen mam taki: jeżeli przez dłuższy czas pokazywać coś wyjątkowej ohydy, powiedzmy, ostatnie słowo ekologicznej myśli – kłonicę toaletową, to dam sobie uciąć co tam mam, że nasz przykładowy drąg zrobi wkrótce (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 marca 2019
Któż nam zabrania czytać „Noce i dnie”? Czytanie co innego, a pisanie, co innego. Ze względu na ograniczony czas i jego przyspieszenie, długaśne książki powoli zanikną i przejmą po nich pałeczkę utwory „nowej generacji”: dostosowane do tempa naszych rozległych, lecz powierzchownych (... więcej)
Marek Jastrząb, 17 marca 2019
Z naszej paczki tylko ja wyszedłem na ludzi: dopadł mnie zły los i zostałem niedzielnym artystą. A przynajmniej tak myślę, kiedy zbiera mi się na oglądanie wstecz. Albo gdy odwiedzają mnie dawni przyjaciele, z którymi nic mnie nie łączy poza niegdysiejszymi śniegami; patrząc na nich (... więcej)
Marek Jastrząb, 8 stycznia 2019
Kiedy jeszcze pracowałem w realu, kolej nie stanowiła problemu. Gdy trzeba było jechać na urlop, razem z innymi profanami przygodowych rajz uciekałem w coraz bardziej smrodliwą dal: po słońce, ozon i jod. Odpocząć, nałykać się wytchnienia, zażyć spokoju po grdykę. Kto mieszkał nad (... więcej)
Marek Jastrząb, 7 stycznia 2019
Jak to w bajkach bywa, Królewna kategorii pośledniej stała się znienacka dorodną panną do wzięcia, a dworem wstrząsnęła plotka, że zalecać się do niej postanowił osobiście królewicz Zagryzek, krewki tetryk, sflaczały lowelas i znany fanfaron.
Był to dosyć wiekowy młodzian, który (... więcej)
Marek Jastrząb, 7 stycznia 2019
Za górami, za lasami, za siedmioma światami żył sobie smok wielce potężny. Tak wielce, że wszyscy mieszkańcy starali się schodzić mu z drogi. Oczywiście wszyscy za wyjątkiem Zagryzka.
Zagryzek, choć był tylko królewiczem z drugiej ręki, a nie z urodzenia, w nagrodę za władanie (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77
19 kwietnia 2025
Eva T.
19 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek