Jarosław Gryzoń, 20 sierpnia 2010
wszystkie myśli zbiję w kulkę i schowam
do wiecznie dziurawej kieszeni
może zgubię i stanę się
stuprocentowym idiotą
jeszcze posłucham dobrych rad
i zaszyję usta
pić można przez słomkę
na koniec będę się przyjaźnił tylko z tymi
którzy mają coś do zaoferowania
stanę się mendą
Jarosław Gryzoń, 19 sierpnia 2010
kogut Mike żył osiemnaście miesięcy
po odcięciu głowy
gdyby było to możliwe u ludzi
przegłosowano by odpowiednią ustawę
i niepotrzebne by były wybory
albo już nie są
Jarosław Gryzoń, 10 sierpnia 2010
znów boli mnie w krzyżu
od tej pieprzonej siedzącej pracy
postoje na Krakowskim Przedmieściu
może przestanie
Jarosław Gryzoń, 9 sierpnia 2010
ograniczenie palenia nikotyny
zmniejsza prawdopodobieństwo
zachorowania na choroby nowotworowe
ograniczanie kontaktów z ludźmi
zmniejsza prawdopodobieństwo
natknięcia się na skurwysynów
Jarosław Gryzoń, 8 sierpnia 2010
nie mogę obiecać
że pokocham cuchnących bezdomnych
poranek powitam uśmiechem
a na deszcz zareaguję
jak Gene Kelly
mogę za to obiecać
że pożyczony sens życia
oddam w nienaruszonym stanie
Jarosław Gryzoń, 8 sierpnia 2010
znów się nie ogoliłem
tylko nawyk porannego prysznica
sprawia że nie śmierdzę
w tramwaju zbluzgałem kanarów
i oni się mnie boją
pewnie przez tatuaż
albo zaciśnięte zęby
nie mogą przecież wiedzieć
że jedyną osobę której chcę dać w mordę
widuję podczas golenia
Jarosław Gryzoń, 4 sierpnia 2010
WIELCY POECI i poloniści
zawsze mówią prawdę
że słowacki przewróciłby się w grobie
gdyby przeczytał moje gnioty
ja mam nadzieję że z przerażenia
zrobiłby salto
Jarosław Gryzoń, 3 sierpnia 2010
przez wasze kłamstwa intrygi odchodzę
od zmysłów
niebieskiego ptaka
odstrzelili z dwururki
nie potrafię rozwiązywać supła butelką
przecinam
niszcząc szare komórki
znów stanę się dzieckiem
Jarosław Gryzoń, 1 sierpnia 2010
gdybym umiał pisać wiersze
napisałbym coś pięknego
może o zdechłym kocie
albo o gnijących zwłokach
gdybym był dobrym człowiekiem
napisałbym coś o szlachetności
o uczciwych politykach
albo o bezinteresownych kobietach
gdybym był ciepłym człowiekiem
napisałbym coś o dobroci
może o uścisku ojca
albo o wspólnym naprawianiu roweru
gdybym był dobrym synem
tęskniłbym za tobą
Jarosław Gryzoń, 31 lipca 2010
ramiona bezdźwięcznie spełniły się w L
by zaraz rozejść się bez ładu
tylko cienka rączka regularnie wali gromem
baranina dla wszystkich
stawiam
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga