25 march 2018
Błazen
Satyr w podupadłym teatrze
jednego aktora
sztuka bez podmiotu i kontroli
kreator przenajświętszej nierzeczywistości
fanatyk samego siebie
uszczelniam granice szemranych półprawd
tucząc strach jak świnię broniąc głupoty
jak niepodległości
Szczerząc zęby do boga którego wymyśliłem
na swój kiczowaty obraz mdlące
podobieństwo
epatuję grzechy przodków
Z wykałaczką w jednej dłoni
pilotem od telewizora w drugiej
wysadzam w powietrze tłumy mężczyzn
kobiet dzieci starców
i tylko ból przy wydalaniu
kac
cebula
miłość do ojczyzny
uciążliwa czkawka
wyciskają ze mnie pragmatyczne łzy
stygnącego błazna-patrioty
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma